Nowy Jork to nie Paryż i odwrotnie, a przynajmniej tak sądzi Catherine i jej wierny asystent Rikash. Rok w Wielkim Jabłku minął prędko, wcale jednak nie za szybko, szczególnie, że przyniósł wiele zawirowań i w życiu zawodowym i prywatnym mademoiselle Lambert. Teraz jednak nadszedł czas pożegnania z nieustającym wyścigiem szczurów, szybkimi lunchami w postaci zafoliowanych kanapek i mnóstwem nadgodzin. Witajcie trzydziestopięciogodzinne tygodnie pracy, obiady w klimatycznych bistrach i wspaniałe perspektywy kariery w imperium mody Diora. Po prostu żyć i nie umierać, Paryżu przygotuj się najszykowniejszy duet w prawniczym i nie tylko świecie nadchodzi!
Czas na rozpoczęcie nowego etapu życia i to gdzie? W Paryżu! Catherine Lambert powraca do stolicy światowej mody i zamierza dać się poznać jako najlepszy prawnik jakiego zatrudnił Dior. Kto jak nie ona najlepiej połączy wyrafinowanie i wyczucie stylu z paragrafami? Pani mecenas ma jeszcze asa, wcale nie ukrytego w rękawie, w osobie Rikasha, który zadba najlepiej o sprawy swojej szefowej nie zapominając przy tym o odpowiednim ubiorze na każdą okazję. Oboje są zwarci i gotowi na nowe wyzwania, bo te na pewną się pojawią, ale czego tu się obawiać ... ? Może obław na fałszerzy? Znienacka robionych zdjęć? Nie zawsze sielankowych dni z ukochanym? Założenia były "ciut" inne, lecz przecież do odważnych świat należy, a ten jest bliżej niż którekolwiek z nich przypuszcza. Śniadanie w paryskim bistro, obiad na pokładzie pierwszej klasy samolotu lecącego do Chin, a kolacja w Szanghaju, do tego w bagażu najnowsze kreacji z salonu Dior ... Biuro na Manhattanie i Wall Street mogą się schować przy takiej konkurencji! Nawet wizja bycia wspólnikiem nie może dorównać temu co obecnie jest udziałem Catherine i Rikasha. Niestety i w tej bajce jest łyżka, a nawet więcej, dziegciu. Po pierwsze praca Antoine`a, po drugie pogróżki, po trzecie świat mody ma też mroczniejsze oblicze i nie chodzi o podróbki, a traktowanie ludzi jako przedmiotów, z jakimi można zrobić wszystko co się chce ... Jednak kiedy ma się za sobą pracę dla Edwards & White i Bonnie Clark jako byłą szefową to każdą przeszkodę pokonuje się z uśmiechem, wyćwiczonym podczas długiego wypracowywania nadgodzin i prezentacji przed stadem rekinów z Wall Street. Nie inaczej jest i tym razem, szczególnie, że przekonała się, iż marzenia się spełniają, więc dlaczego nie pomóc komuś, kto również pragnie spełnienia swoich? Pozostaje jedynie zmierzyć się z przeszłością i ludźmi, o których najchętniej zapomniałoby się raz na zawsze, ale niestety trzeba stawić czoła im oraz temu co sobą reprezentują. Ale duet Catherine - Rikash gotowy jest sprostać temu wyzwaniu oraz kolejnym, jakie czekają już w kolejce by dać o sobie znać ... Był już Nowy Jork, jest Paryż, a czy będzie ... no właśnie do odkrycia jeszcze tyle niezwykle stylowych i szykownych miejsc ...
"Kocham Paryż" to druga część opowieści o perypetiach prawniczki Catherine Lambert i jej asystenta Rikasha. Francuzka i Indyjczyk w świecie artykułów i paragrafów radzą sobie znakomicie. Czy to międzynarodowa korporacja czy jedno z najsłynniejszych imperiów mody, w każdym z tych miejsc ten duet umie zabłysnąć i ... wpaść w kłopoty. Dzięki takiemu związkowi rozrywki podczas lektury książki Isabelle Lafleche nie zabraknie. Jednak autorka nie poprzestaje jedynie na opowieści z dużą dawką humoru, pomiędzy lżejszymi wątkami przedstawia również o wiele poważniejsze elementy takie jak problem podróbek i warunków w jakich powstają oraz kulisy mody, dalekie od piękna i elegancji. Główni bohaterowie nie stracili nic na swoim uroku, a nawet zyskali na nim, ich przygody wciąż są kombinacją zbiegów okoliczności i starannych planów, którym stawiają czoła w ubraniach najlepszych marek w otoczeniu paryskich ulic i kafejek. Stylowi, eleganccy, szykowni, będący na bieżąco z najnowszymi trendami, otoczeni chmurą zabójczych perfum, ale i umiejący docenić siłę przyjaźni i wzajemnego wsparcia, chociaż czasem jedno i drugie przybiera dość niezwykłą formę. Po prostu oh la, la, a to jeszcze może nie koniec perypetii tego niezwykłego duetu ...