Kółko się pani urwało recenzja

Na piątkowy wieczór potrzebowałam lekkiej i śmieszniej lektury. Moja znajoma z naszej lokalnej czytelniczej grupy poleciła mi "Kółko..." i trafiła, bo główna bohaterka zafundowała mi sporą dawkę dobrego humoru 😂. Zofia Wilkońska to złośliwa, ale bardzo dziarska staruszka, która zostaje wplątana w morderstwo. Jako że policja nie kwapi się zbytnio aby rozwiązać sprawę, żwawa emerytka bierze sprawy w swoje ręce i tu zaczyna się jazda, bo jej działania nie zawsze są etyczne, ale Pani Zosia na wszystko ma świetne wytłumaczenie 😉. Pomimo tego, że jest i włamanie i morderstwo i porwanie, to powieść jest bardziej obyczajową komedią niż kryminałem. Bardzo szybko zorientowałam się kto stoi za całą aferą, ale to w żaden sposób nie zaszkodziło dalszej lekturze. Cięty język Wilkońskiej, jej przemyślenia a przede wszystkim zwariowane pomysły i działania pozwalają oderwać się na jeden wieczór (bo tyle czasu zajmuje lektura) od rzeczywistości i tak zwyczajnie ga zrelaksować.
Polecam tę komedię jako świetny odstresowacz.