Każdy Polak zna przynajmniej ogólny historii ze szkolnych lat. Jednak obraz pewnych kwestii zostaje zburzony po roku 1945, gdy wkrada się komunizm. O pewnych sprawach niektórzy chcieli szybko zapomnieć, inni z kolei zatuszować nader istotne fakty. Żołnierze wyklęci, zwanymi również drugiej konspiracji cieszą się coraz większym zainteresowaniem. Być może przyczyną takiego stanu jest fakt, iż ich rola została odebrana dwuznacznie. Jednak to oni odkryli zdradę rzekomych sojuszników. A być może jest to ostatni moment, by jeszcze coś odkryć nowego, gdzie ludzie nie boją się mówić otwarcie o pewnych wydarzeniach. Prawdziwy obraz podziemia antykomunistycznego próbuje ująć Szymon Nowak. Z jakim skutkiem?
Szymon Nowak to urodzony w 1973 roku, w Skierniewicach, absolwent wydziału historii Wyższej Szkoły Humanistyczno - Pedagogicznej w Łowiczu. Współpracuje ze Stowarzyszeniem Pamięci Powstania Warszawskiego 1944. Jest także recenzentem na portalu historia.org.pl. Ponadto publikuje w czasopismach historyczno - wojskowych ("Militaria XX wieku; "Aero"; "Biuletyn. Pamięć.pl"). Autor takich jak tytułów jak: " Przyczółek Czerniakowski 1944"; "Puszcza Kampinowska - Jaktorów 1944", "Ostatni szturm. Ze Starówki do Śródmieścia 1944".
Autor opisuje historię 22 oddziałów organizacji niepodległościowych akowskich i poakowskich AK-AKO-ROAK-DSZ-WiN, narodowych NOW-NSZ-NZW, czy niezależnych chociażby KWP. Oprócz przedstawienia wydarzeń dotyczących poszczególnych grup partyzanckich, autor przedstawił biogramy dowódców. Ponadto można znaleźć tu wiele emocji. Nie jest łatwo, gdy czyta się o życiu w podziemiach, trudnych wyborach, częstych dramatach zarówno samych żołnierzy, jak i dowódców. Torturowanie, mordowanie , czy rzucenie do grobu bez godnego pochowania to był porządek dzienny tamtych czasów. Nie ważna była nawet płeć mężczyzna, kobieta, czy nawet dziecko, wszyscy ginęli. Niektórych ciał nie odnaleziono po dzień dzisiejszy. Jednak nie tak dawno, bo w roku 2013 na Cmentarzu Powązkowskim "Łączka" zidentyfikowano ciała "Łupaszki" i "Zapory". Warto wspomnieć również o tym, iż powstał film fabularny pod tytułem " Historia Roja, czyli w ziemi lepiej słychać", którego reżyserem jest Jerzy Zalewski. Dotyczy on osoby Mieczysława Dziemieszkiewicza - żołnierza wyklętego.Jednak film jest blokowany, niektórzy wręcz twierdzą, że jest za długi. Po rzekomych przeróbkach również nie został opublikowany.
Autor skupił się na opisaniu dziejów w latach 1944-1963, jednak czasami było konieczne cofanie się znacznie dalej w przeszłość.
W książce można znaleźć dużo ciekawych informacji. Do najważniejszych z nich można zaliczyć informacje o działaniach takich oddziałów jak: "Ogień"; "Łupaszki"; "Orlik"; czy "Zapory", ponadto nie zbrakło opisu brawurowej próby ucieczki grupy "Podkowy", a także dramatyzmu na biebrzańskich bagnach "Bruzdy". Przeczytać można również o największych bitwach, które udało się stoczyć przez żołnierzy wyklętych, czyli bitwa pod Surkontami, Kuryłówką, czy w Lesie Stockim. Autor nie zapomniał także opisać rozbicia więzienia w Kielcach .
"Oddziały wyklętych" jak sam autor zaznacza to nie jest monografia naukowa, a publikacja popularnonaukowa, która składa się z 18 rozdziałów. Trudno się z tym nie zgodzić, lekturę czyta się szybko, język jest zrozumiały, bez żadnych zbędnych mezaliansów. Pod względem merytorycznym również trudno dopatrzyć jakiś poważniejszych zarzutów. Lekturę uzupełniają czarno białe fotografie, które pochodzą z bardzo różnych zbiorów. Ponadto na samym przedzie została zawarta bardzo przejrzysta i pomocna mapka, która przedstawia miejsca działalności oraz walk oddziałów Żołnierzy Wyklętych. Wisienką na torcie jest piękne zakończenie napisane przez autora. Ponadto warto nadmienić, że publikacja została bardzo elegancko wydana, do tego w twardej oprawie, z pewnością egzemplarz może posłużyć na długie lata.
"Oddziały Wyklętych" to pozycja godna uwagi. Nie sprawi kłopotu młodszym czytelnikom, którzy dopiero zanurzają się w świat historii, ale dla starszych może okazać się to nie co za mało. W moim przypadku jestem zadowolona z lektury, chociaż brzmi to patetycznie biorąc pod uwagę poruszane trudne kwestie, czy przeżycia ludzi, którzy walczyli, często tracąc życie. Ale zadowolona w sensie uzyskania nowych, ciekawych informacji. Jest to lektura, w której nie znajdziecie happy endu w żadnym rozdziale, ale patrząc na wartość tematu poruszanego przez autora, polecam przeczytać.
Pamiętajcie, iż 1.03 został ustanowiony Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych. W sejmie ten dzień jest uhonorowany minutą ciszy, jednak niektórzy politycy mówiąc kolokwialnie zmywają się z sali, rozumiejąc historię opacznie.
"Jak widać ciągle współczesność miesza się z historią, miłość ze zdradą, prawda z fałszem, zbrodnia z brakiem kary".