Istota cienia recenzja

Odcienia czerni

Autor: @grey_apple ·3 minuty
2011-06-01
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Szczerze mówiąc jakoś nigdy wcześniej nie zastanawiałam się nad tym czym osobiście dla mnie jest cień. Oczywiście widzę go codziennie wiem, że jest to jakby odbicie mnie, skrzyżowanie się promieni światła, ale nie zastanawiałam się nigdy co on tak naprawdę dla mnie znaczy. Dopiero w trakcie czytania Istoty Cienia autorstwa Susanne Rauchhaus zaczęłam się nad tym wszystkim zastanawiać i nie jestem w stanie wyobrazić sobie czy nie mając cienia wywarłoby to na mnie duże wrażenie,ale do moich przemyśleń dojdziemy później. Najpierw kilka słów o fabule

Po śmierci ojca Kira urządza wyprzedaż garażową. W tym czasie przychodzi do niej znajomy ojca z propozycją aby odnowiła jego fresk. Dziewczyna szybko podejmuje decyzję, ponieważ potrzebuje pieniędzy na mieszkanie, a wynagrodzenie nie jest małe. Na miejscu – w domu pana Nachtmanna – okazuje się, że owy fresk nie jest standardowy, z resztą tak jak i reszta pomieszczeń. Dom Pana Nachtmanna wygląda jakby z innej epoki, na zewnątrz jak i we wnętrz. Członkowie rodziny pracodawcy Kiry również wydajać się jakby byli dopasowani do tego miejsca i nie mieli odczynienia z nowoczesnością. Domownicy poruszają się bezszelestnie, do tego fresk który trzeba odnowić jest olbrzymi i znajduje się w bardzo dziwnym miejscu, a czasami można zauważyć dziwne czarne plamy przelatujące obok kiry. Czego jeszcze do szczęścia potrzeba? A tak zapomniałabym, jest jeszcze gburowaty mężczyzna który musi nadzorować jej prace, i malarka – poniekąd jej pomocniczka.

Czytając Istotę Cienia nie miałam pojęcia czego się spodziewać. Myślę, że dobrze na tym wyszłam, ponieważ ta cała historia była dla mnie wielkim zaskoczeniem i tajemnicą. Każdy z bohaterów krył się za inną maską, co nie ułatwiało nam poznanie ich. Prawie, aż do samego końca nie byliśmy w stanie rozgryźć danej postaci. Chociażby Cyriel: od samego początku wydawał się zagniewany i ponury. Uśmiechał się tak rzadko, że mogłoby to wydawać się iluzją. Do tego rozgrywające się wydarzenia podsuwały nam coraz to nowe teorie dotyczące tego mężczyzny, a co dopiero nie mieliśmy szans przypuszczać jak jego losy mógłby się zakończyć. To było naprawdę niesamowite, razem z bohaterką odkrywać coraz to nowe informacje dotyczące go. I dopasowywać nowe sytuacje do których to on mógłby się przyczynić.

Co kilka rozdziałów możemy też poznać jakby nam się na początku wydawało kompletnie inną historie. Siedemnastoletnia, niewidoma Jessy zostaje podstępem uwięziona wraz z innymi ludźmi w dziwnym pomieszczeniu. Wszyscy są poniekąd zagubieni i czują pustkę, ponieważ coś zgubili coś naprawdę ważnego... Dopiero później oczywiście okazuje się, że te dwie historie się łączą. I znowu przeżywamy szok zapoznając się z nowymi wydarzeniami.

Jak już na samym początku wspomniałam Kira przyjeżdża do domu Pana Nachtmanna aby odnowić fresk. Dzięki temu zapoznajemy się ze starożytną sztuką malowidła, jak i z pracą konserwatora obrazów. Pierwszy raz mogłam się czemuś takiemu przyjrzeć z bliska. Bohaterowie również analizują dany fresk, dzięki czemu i my poznajemy znaczenia symboliczne niektórych przedmiotów. Myślę, że jest to bardzo ciekawe i jestem pewna, że kiedyś mi się te wiadomości na pewno przydadzą.

Na samym początku pisała czym jest cień. Właśnie, a czym jest on dla bohaterów? Zdradzić wam jedynie mogę, że jest czymś naprawdę wartościowym o czym uświadamiają sobie dopiero później. Przez co i mnie zaczęło dręczyć to pytanie o cieniach. Jestem pewna, że jak i wy zapoznacie się z Istotą cienia i was będą prześladować różne dziwne refleksje na ten temat. Ale to naprawdę dobrze, bo przecież ważne jest to aby po przeczytaniu książki nie odłożyć jej od razu na półkę, lecz jeszcze przez pewien czas o niej pomyśleć. To moim zdaniem pokazuje, że książka była napisana nie tylko dobrym językiem jak i wzbudziła w czytelniku intensywne emocje z którymi musi się uporać dopiero po całkowitym przetrawieniu lektury.

Jestem bardzo zadowolona z tej powieści. Mam nadzieję, że następne książki tej autorki, które zostaną niedługo wydane również będą tak ciekawe jak Istota Cienia, Polecam ją wszystkim fanom fantasty, jak i nie tylko. Bo naprawdę każdy w niej znajdzie coś dla siebie. Od niesamowitych istot, przez lekki romans, aż do psychologicznych sentencji.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Istota cienia
Istota cienia
Rauchhaus Susanne
3/10

Młoda artystka Kira, stoi przed dużym wyzwaniem. Po zagadkowej śmierci swojego ojca otrzymała propozycję odrestaurowania fresku, który znajduje się w pewnej starej posiadłości. Tam poznaje zagadkowych...

Komentarze
Istota cienia
Istota cienia
Rauchhaus Susanne
3/10
Młoda artystka Kira, stoi przed dużym wyzwaniem. Po zagadkowej śmierci swojego ojca otrzymała propozycję odrestaurowania fresku, który znajduje się w pewnej starej posiadłości. Tam poznaje zagadkowych...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kira, bohaterka tejże książki, to młoda dziewczyna, która zmaga się z tajemniczą samobójczą śmiercią ojca i problemami finansowymi. Sytuacja nie jest wesoła. Dziewczyna wyprzedaje rodzinne rzeczy by m...

@alma @alma

Pozostałe recenzje @grey_apple

Opowiem wam o Geraldine
W kroplach życiowych niezrozumień

rzewijając się przez codzienność, niekiedy stajemy się znudzeni i żeby urozmaicić życie, zaczynamy doszukiwać się na pierwszy rzut oka świetnych rozwiązań. Jednakże późni...

Recenzja książki Opowiem wam o Geraldine
Jej mężczyźni
Aby uwierzyć w rzeczywistość

Życie potrafi nas doszczętnie zaskoczyć. Niespodziewanie mają miejsce wydarzenia, o których nawet nie byliśmy w stanie kiedykolwiek pomyśleć. Raz są to dobre chwile, a in...

Recenzja książki Jej mężczyźni

Nowe recenzje

Piekło
recenzja "Piekło"
@zaczytaj_ch...:

☢️ W siódmej odsłonie serii o komisarz Oldze Balickiej, zatytułowanej „Piekło”, Katarzyna Wolwowicz ponownie prowadzi n...

Recenzja książki Piekło
Szczęście pisane marzeniem
Dobra książka
@paulinkusia...:

To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki. Pani Kasia jest pisarką po której powieści sięgam w ciemno i zawsze wy...

Recenzja książki Szczęście pisane marzeniem
Czarne
Czarne
@patrycja.lu...:

"Czarne" to wielowątkowa historia, w której splatają się zdarzenia prowadzące do Czarnego - letniska, gdzie niegdyś pię...

Recenzja książki Czarne
© 2007 - 2024 nakanapie.pl