Pani władza recenzja

Klara, skromna dziewczyna z mazurskiej wsi trafia do firmy, w której rządzi tajemniczy Jan Korn. Jako Jego asystentka prowadzi terminarz, załatwia rezerwacje i loty, ale nie tylko... Jan, ma dość specyficzne upodobania - bondage. Klara wiedziona fascynacją oraz zaciekawieniem ulega szefowi i Jego fantazjom. Wkracza w dotąd nieznany dla siebie i swojej seksualności świat, w którym odnajduje się idealnie. Atłasowe taśmy, liny oplatające nadgarstki i całe ciało, koronki i nagość, Klara odkrywa wszystko po kolei. Jednak wraz z doświadczeniem rośnie apetyt na życie w luksusie, pieniądze, władzę. Jak zakończy się romans z szefem? Kto wyjdzie zwycięsko z tego układu? 
Jak dla mnie dość średnio. Główny bohater, Jan Korn dość nijaki, bez osobowości. Wygląda nijako i zachowuje się jeszcze gorzej. Totalnie brak tu silnego męskiego charakteru, który raczej w tego typu książkach jest mile widziany. Niby jest, książka zapowiada Jego mocną pozycję w zabawach krępowania, ale jakby Go nie było.  Czytamy o ilości Jego poprzednich asystentek, z którymi "bawił się" linami, a wydaje się być totalnie zagubiony w obliczu Klary. Skromna, cicha dziewczynka, która nie ma żadnego doświadczenia całkowicie Go dominuje. I tu właśnie docieramy do Klary, która ma chyba trochę problemy ze sobą. Po jednym spotkaniu w luksusowym apartamencie zaczyna pogardzać skromnością życia. Czuję się stworzona do wyższych celów i prestiżowego życia. Z dziewczynki, która nie posiada żadnego doświadczenia w branży przeistacza w rekina biznesu, mimo że ani razu autorka nie zapoznaje nas z tym czym tak naprawdę Klara się zajmuje w firmie. Szybko robi się chamska, arogancka i bezczelna, jak dla mnie irytująca. Uważa się za, no właśnie kogo? Sama nie wie. Wszystkich traktuje z góry, co autorka dobitnie podkreśla. Jej szybki awans na szczyt hierarchii ogromnej, międzynarodowej firmy coś nie trzyma się przysłowiowej kupy. Nie robi nic, nie potrafi nic, ale bum jest szał, bo spodobała się jakiemuś kolesiowi. Ogólnie nie jest źle, idealnie żeby się trochę odmóźdzyć. 😊