Ocalić życie recenzja

"Ocalić życie" to pełna ciepła i nostalgii opowieść o tym co w życiu ważne i o co warto walczyć. Akcja książki dzieje się w roku 1989. Maria Wysocka mieszka w Nieckowie razem ze swoim mężem Andrzejem oraz córeczką Basią. Umierająca mama zostawia córce list, który zmienia jej życie i okazuje się, że Marysia żyła do tej pory w kłamstwie. Czy Marysia odkryję prawdę jaką skrywali prze lata jej rodzice?
Jednocześnie przenosimy się do roku 1942. Do rodziny Rzewnickich przychodzi rodzina znanego pułkownika i prosi o schronienie dla swoich dzieci zanim dopadną ich Niemcy. Niestety jest to dla państwa Rzewnickich bardzo ryzykowne, gdyby ktoś się o tym dowiedział od razu by ich zabito. Dlatego okazują serce i decydują się zatrzymać tylko jedno dziecko, które jest młodsze i ludzie mogą pomyśleć, że to ich dziecko. Pewnego dnia przychodzą do nich Niemcy i zabierają ze sobą pana Antoniego. Mężczyzna gdy wraca jest załamany, do nikogo się nie odzywa, nie je i kilka dni nie wychodzi z pokoju. To co musiał zrobić zmienia całe jego życie i burzy jego psychikę. Pan Antonii już nigdy nie będzie tym samym człowiekiem. Ta książka jest dla mnie fenomenalna. Trafiła prosto w moje serce. Bardzo wzruszam się jak czytam takie historie. Wojna to coś strasznego. Ludzie muszą podejmować bardzo trudne decyzje, żeby ratować swoje życie. Bardzo przemawia do mnie to co przedstawiła pani Zofia. Historia państwa Rzewnickich pokazuje w jakich trudnych czasach przyszło żyć ludziom w czasie wojny. Rodzice bardzo często poświęcali swoje życie za życie swoich dzieci. Człowiek często musiał dopuścić się jakiejś zbrodni żeby przeżyć. Książka dostarcza nam niesamowitych emocji, mieszanka łez i wzruszeń ale również nadzieja na lepsze czasy i dobre chwile. Często jak czytam książki, w których czasy współczesne mieszają się z przeszłością to bywa, że mam mętlik w głowie, tutaj tego nie było. Wręcz odwrotnie. Całość książki jest bardzo spójna i bardzo dobrze się ją czyta. Jak dla mnie książka zasługuje na to, żeby po nią sięgnąć.