Czterdziestoletni nauczyciel akademicki Humbert Humbert po nieudanym małżeństwie i problemach psychicznych wraca do Ameryki. Szukając miejsca do zamieszkania trafia do domu wdowy Charlotty Haze, gdzie spotyka jej dwunastoletnią córkę Dolores (Dolly, Lo, Lolę, Lolitę), idealną nimfetkę, wcielenie swojej dawnej miłości Annabel. By być przy niej... blisko... poślubia swoją gospodynię. Kiedy ta ginie pod kołami samochodu poznawszy wcześniej prawdziwe powody, które pchnęły Humberta do małżeństwa z nią, ten odbiera Lolitę z obozu i zabiera do motelu, gdzie postanawia ją uśpić i wykorzystać. Plan nie wypala, ale dochodzi do uwiedzenia, tyle że inicjatywę przejęła sama Lo.
Oboje ruszają w podróż po Stanach, ale w ich ślady wyrusza inny wielbiciel nimfetek.
Humbert to człowiek, który opanowany obsesją łamie prawo i obyczaje by zaspokoić swoje seksualne potrzeby, a choć Autor o zbliżeniach pisze w sposób zawoalowany, to dokładnie da się wyczuć TE momenty.
Abstrahując od fabuły, która może zniesmaczać, powieści tej nie można odmówić pięknego, wręcz kunsztownego języka, którego Autor używa z prawdziwą wirtuozerią, z ogromną lekkością serwując czytelnikowi piękne metafory, wysublimowane porównania wplatając w treść wiersze, czy francuskie zdania prowadząc z Nami swoistą grę językową.
Z finezją używa zdrobnień względem Lolity wkładając je w usta i głowę Humberta.
Bohater, jednocześnie narrator jest w pełni świadomy tego, że jego postępowanie jest niewłaściwe, jednak nie potrafi opanować swojej żądzy. Z jego opowieści, jakby spowiedzi, wyłania się obraz uroczej nimfetki, która jest jednocześnie krnąbrna, wulgarna, złośliwa i bezwstydna.
Czy stała się taka przez tę chorą relację?
Czy taka już była?
Mimo, że Humbert to zauważa bardziej przejmuje się tym, że może ją stracić niż tym, jaką się staje ta dziewczynka.
Jego wielka namiętność do niej doprowadza go do szaleństwa, przy niej i z jej powodu staje się czasem bezsilny, wręcz żałosny.
"Lolita" to kontrowersyjna powieść, która na samym początku wzbudzała niechęć wydawców, dlatego Nabokov chciał ją wydać pod pseudonimem.
Udało mu się to (pod własnym nazwiskiem) w 1955 roku, we Francji, w mało znanym paryskim wydawnictwie. Jeszcze w tym samym roku zakazano jej rozpowszechniania, by zakaz cofnąć w 1956. W Stanach książka ukazała się w 1958 roku i cieszyła się ogromnym powodzeniem. W Polsce w pełnej wersji wydano powieść w 1991 roku.
"Lolita" doczekała się dwóch adaptacji filmowych, pierwszej w 1962 roku, druga najbardziej znana w 1997 roku z rolą Jeremy'ego Ironsa.
Książkę czytałam z uczuciem obrzydzenia i zachwytu zarazem nad jej językiem.
Potępiam Humberta bez względu na powody nim kierujące, ale i w Lolicie nie widzę niewinnej ofiary, choć z pewnością nią jest, jak nie za sprawą swojego ojczyma, to za sprawą innego wielbiciela nimfetek.
Zdecydowanie widać w tej książce to, jak różne wydarzenia w naszym życiu, szczególnie te w okresie dorastania determinują nasze późniejsze życie.
Cały czas myślę nad tym na ile to fikcja literacka, na ile marzenia Autora, na ile rzeczywistość owiana tajemnicą...