Dzisiaj opowiem wam o książce, która stała się bliska mojemu sercu w dużej mierze ze względu na materiał źródłowy, z którego powstała. "Krainę lodu" widziałam, gdy tylko weszła do kin i od tamtego momentu darzę ją nadal dużą miłością. Nic więc dziwnego, że kiedy tylko zobaczyłam tak genialną zapowiedź, jak "Mroczne sekrety. Historia Iduny i Agnarra" musiałam po nią sięgnąć.
Iduna to dziewczyna, która w młodym wieku straciła ojca i matkę i od tego czasu wychowuje się wśród całej społeczności Northundrów. Żyje w symbiozie z duchami natury i z radością spogląda w przyszłość. Jej życie zmienia się jednak całkowicie w momencie, gdy do lasu przybywają Arendelczycy. Początkowo przyjacielska wizyta, zmienia się w krwawą potyczkę, w wyniku której ranny zostaje książę Agnarr. Iduna decyduje się pomóc swojemu wrogowi. W tym momencie na las spada mgła i uniemożliwia jej powrót do bliskich. Musi udać się do Arendelle i pod przykryciem ułożyć sobie życie. Coraz bardziej zbliża się także do księcia, który nie ma pojęcia, kim jest naprawdę. Jakie losy czekają tą dwójkę?
Uważam że jest to idealna i wręcz obowiązkowa historia dla wszystkich fanów "Krainy lodu". Rozwiewa wiele pytań na temat przeszłości rodziców Anny i Elsy, a jednocześnie pozostaje przy tym zgodna z oryginalną historią. Relacja między bohaterami wywoływała szeroki uśmiech na mojej twarzy i ciepło w sercu. Była poprowadzona w powolny sposób, widać było, jak przyjaciele zbliżają się do siebie coraz mocniej, ta miłość bierze się z czegoś głębszego i naprawdę można w nią uwierzyć.
Nie zabraknie tu także problemów, z jakimi musi zmierzyć się książę po śmierci ojca- wprowadzenie w kraju porządku i zawiązanie sojuszy, by nikt nie zaatakował osłabionego królestwa były angażująco opisane.
Nie zabraknie też i trolli, więc jeśli ktoś polubił je w filmie, tu także skradną jego serce.
Styl pisania jest lekki, strony praktycznie same się przewracały i miałam ochotę spędzać z tą historią jak najwięcej czasu, żałując, że tak szybko zbliżam się do końca. Opowieść jest pisana z dwóch perspektyw- Agnarra i Iduny, co uważam że duży plus, bo lubię poznawać różne punkty widzenia. Każdy z nich wnosił do tej historii coś wyjątkowego.
Jeśli kochacie "Krainę lodu" pokochacie i tę historię pełną subtelnego i pięknego wątku romantycznego, ciekawej akcji, lekkiego stylu i dobrze wykreowanych bohaterów. Koniecznie musi znaleźć się na waszej liście!
Bardzo dziękuję Wydawnictwu Olesiejuk za współpracę przy tym tytule. Była to genialna przygoda