Miłość gangstera recenzja

Logan od najmłodszych lat był szkolony przez ojca. Miał stać się potworem, człowiekiem niezdolnym do uczuć, umiejący wytrzymać największy ból bez mrugnięcia okiem. To jakie metody stosował, było okrutne, jednak najgorsze było to, że jeśli Logan się buntował, obrywała jego siostra. Ona była jego jedyną słabością, dla Cleo potrafił zrobić wszystko, aby tylko była bezpieczna. Niestety nie ochronił jej do końca, jednak się zemścił, a zemsta była bolesna i to nie dla niego.
Potwora już nie ma. Logan miał plan i pomału, a skutecznie go zrealizował. Teraz miło być już tylko lepiej, jednak to, co mu zrobił, sprawiło, że stał się potworem. Kiedy w jego życiu pojawia się Elizabeth, ma być jedną z wielu która nie znaczy dla niego więcej niż zaspakajanie jego kaprysów. Jednak z nią jest od początku inaczej, wywołuje w nim coś, czego nie powinien czuć, może się stać jego słabym punktem, a do tego nie może dopuścić. Co postanowi? Jak potoczą się dalsze losy Logana i Elizabeth?

Zacznę od tego, co autorka, czyli informacji, że w książce znajdziemy historię poznaną w pierwszym tomie oczami Logana. Czy w takim razie nie ma potrzeby czytania „Ukochanej gangstera”? Jak najbardziej jest i jest to wręcz konieczne. Dlaczego? Ponieważ owszem mamy tu tamtą historię jednak nie wszystkie zdarzenia i powiem szczerze, że gdybym nie czytała tomu pierwszego, nie do końca byłabym w stanie wszystko zrozumieć.
To teraz pora na wrażenia z tomu 2, a są jak najbardziej pozytywne. Podobało mi się to, że mogłam poznać historię oczami Logana, ale również to, że na tym się nie skończyło. W książce mamy dalsze losy tej dwójki, które mnie się podobały.
Książkę czytało się bardzo szybko, a podczas czytania towarzyszyło mi wiele różnorodnych emocji. Nadal jestem zachwycona rozmowami między głównymi bohaterami, przy których czasem się śmiała, a czasem wzruszałam. Akcja tym razem szybsza niż w tomie pierwszym, czasami ze zwrotami, które potrafiły mnie zaskoczyć.

Jeśli chodzi o bohaterów, tak naprawdę niewiele zmieniłam o nich zdanie, więc zapraszam do recenzji tomu pierwszego (nie będę pisała ponownie tego samego). Jedynie co się zmieniło, to fakt, że zrozumiałam pewne zachowania Logana.

Jeśli podobała nam się książka pt.: „Ukochana gangstera”, to książkę pt.: „Miłość gangstera” po prostu trzeba przeczytać. Jest doskonałym dopełnieniem historii, a także pozwala na wszystko spojrzeć oczami Logana i poznać dalsze losy tej dwójki. Z przyjemnością polecam.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA