Lubicie książki które wbijają w fotel? Ja uwielbiam i trafiłam na taką która mnie dosłownie w tym fotelu zmiażdżyła. Przeważnie staram się pisać recenzję od razu po przeczytaniu książki, na gorąco. Ale tutaj po prostu się nie dało. W młodzieżowym slangu brzmiałoby to tak, że ta książka "zryła mi beret". Od wczoraj się zastanawiam co o niej napisać. Jakiś czas temu czytałam "Ludzkie zwierzę" Pana Mariusza Leszczyńskiego i byłam pod ogromnym wrażeniem pióra Autora. Ta książka była fenomenalna ale "Oblicze zła" przeszła moje najśmielsze oczekiwania.
"Oblicze zła ma wiele postaci, ale zawsze ludzką twarz".
34-letni Tomasz Sadowski nie przez przypadek pojawia się w życiu mecenas Anny Klimczak. Facet ma plan i nie ma już nic do stracenia, a więc nie cofnie się przed niczym.
"... co jest gotów zrobić człowiek, któremu zabrano wszystko, odarty całkowicie z człowieczeństwa?".
Tomasz pragnie tylko zemsty. Sprytnie manipuluje Anną, a ta niczego nieświadoma staje się jednym z jego narzędzi potrzebnych do uruchomienia machiny zemsty. Anna może stracić zarówno bliskich jak i swoje życie, a Tomaszowi już na niczym nie zależy. Macki zemsty zataczają coraz szerszy krąg, giną niewinni ludzie. Na wierzch wypływają przekręty, manipulacje, rodzinne tajemnice. Spirala zła nadal się nakręca. Na wokandę powraca niewyjaśniona sprawa kata sprzed lat. Pytanie czy ma ona jakiś związek z obecnymi wydarzeniami? Modus operandi wydaje się być podobny. Kto jest katem, a kto ofiarą? Kat to osoba pozbawiona empatii, to człowiek sadysta. A między katem i oprawcą jest niewielka różnica. Tomasz lubi mieć żądzę władzy nad ludzkim życiem.
Większość z nas jest mściwa - nie puszczamy krzywd płazem. Wierzymy, że "zemsta przyniesie ulgę". A to nieprawda. Zemsta jest motywowana pragnieniem "przywrócenia równowagi", aby dzięki temu "zamknąć sprawę" i zapomnieć o krzywdzie. Tymczasem efekt odwetu jest inny: gdy oddajemy się zemście, oddajemy się też rozmyślaniom o krzywdzie.
Zło może przyjmować różne oblicza. To co się dzieje w ludzkiej głowie jest niepojęte. Literatura od najdawniejszych czasów ukazywała trudne ludzkie wybory między dobrem a złem i konsekwencje, jakie z nich wynikały.
"Oblicze zła" to moje drugie udane spotkanie z twórczością Pana Mariusza i już wiem,że nie ostatnie. Jeżeli wszystkie książki Autora są pisane w takim stylu to chylę czoła i biorę i czytam w ciemno. Szacun. Autor pokazał nam historię człowieka opętanego żądzą zemsty który okazał się niezłym aktorem i manipulantem. Oprócz tego temat cały czas aktualny kto ma władzę i kasę ten może wszystko załatwić. Przemoc,zemsta, molestowanie, wyrafinowane tortury to tylko niektóre wątki poruszane przez Autora. Kryminał dla ludzi o naprawdę mocnych nerwach.
Niestety ale nawet gdybym chciała to nie mogę zdradzić Wam za dużo z fabuły, ponieważ nie chcę popsuć satysfakcji czytania. A podczas czytania uwierzcie mi skóra cierpnie i włosy na głowie się jeżą. Książka szokuje i miesza w głowie. Trzeba sobie ją odpowiednio dozować. Aż się boje pomyśleć czym groziłoby jej przedawkowanie.
Polecam!
Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję Wydawnictwu Lucky.