Lokatorka recenzja

FABUŁA:

Poznajemy historię dwóch kobiet, Jane, obecnie mieszka przy ulicy Folgate Street 1 oraz Emmy, która mieszkała tam, aż do czasu swojej śmierci. Dom, który jest elementem łączącym kobiety, jest zaprojektowany bardzo starannie przez Edwarda, który wymaga od mieszkańców tego miejsca dostosowania się do bardzo intrygujących ale też zwyczajnie dziwnych reguł, który odkrywają jego perfekcjonizm. Ten niezmiernie zaawansowany technologicznie dom ma na celu wspomóc samodoskonalenie się mieszkańców, jednak wiele zasad i reguł to dla większości ludzi skrajności, które wymagają za bardzo przekroczenia granic normalności. Związek Jane szybko dobiegł końca, a Edward miał być jej nowym oparciem. Jednak z biegiem czasu okazuje się, że nie tylko dom przez niego stworzony jest specyficzny, ale także on sam, a kobiety zamiast czuć się przy nim bezpieczne, zaczynają czuć się nie nieswojo.

 

PLUSY:

+Mnóstwo zwrotów akcji już od pierwszych stron, coś co mogłoby być dobrym materiałem na szokujące zakończenie dzieje się już po kilku rozdziałach. Sprawia to, że czytelnik jest od samego początku zaintrygowany historią, która dzięki temu bardzo wciąga i nie sposób się od niej oderwać.

+Każdy bohater przedstawiony z wielu różnych stron, a autor nie narzuca nam z góry kto jest pozytywny, a kto negatywny. Z każdym nowym wątkiem poznajemy inne oblicze postaci i dzięki temu możemy sami budować sobie opinię na ich temat, chociaż według mnie nic nie jest tylko czarne lub tylko białe, zwłaszcza w tej książce.

+Historia opowiedziana z perspektywy dwóch kobiet, która w pewnym momencie zaczyna być w wypadku obu z nich identyczna była czymś genialnym. Momentami sami zaczynamy czuć przerażenie gdy po raz kolejny widzimy specyficzne zachowania Edwarda. Historie kobiet krok po kroku zazębiają się i odkrywają przed nami kolejne sekrety.

+Książka doskonale porusza problemy związane z tym jak postrzegamy swoje życie, czy wpadamy w pewne schematy, jak negatywnie wpływać może na nas perfekcjonizm i co tak naprawdę znaczy uczciwość.

+Ważną rolę odgrywa oczywiście sam dom, który w tak naprawdę staje się oddzielnym bohaterem książki. Jest to bardzo zaawansowane technologicznie miejsce, które kontroluje swoich mieszkańców. Motyw sztucznej inteligencji i nowoczesnych technologii niewątpliwie wyróżnia ten thriller na tle innych pozycji z tego gatunku.

PODSUMOWANIE:

 Genialny, oryginalny, wciągający i intrygujący thriller psychologiczny, który pokazuje, że nowoczesna technologia może być pomocna, ale czasami może być wręcz naszym wrogiem.  Szybka akcja oraz właściwie jedna historia z dwóch perspektyw, która bardzo miesza czytelnikom w głowach – to gwarantuje nam „Lokatorka”. Bardzo polecam, bo dla mnie jest to jeden z najlepszych thrillerów psychologicznych jakie czytałam( jak mogliście zauważyć po braku minusów). Spodoba się z pewnością zarówno fanom tego gatunku jak i wszystkim informatycznym geekom.