Barry Lyndon recenzja

O tym jak Barry Lyndon próbował podbić świat

Autor: @pliszka.literacka ·1 minuta
2023-02-22
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Klasyk literacki z 1844 roku? Że nudny? Że przestarzały? Że oklepany?
O nie! Nie w tym konkretnym przypadku! William Makepeace Thackeray zaprasza czytelnika w niesamowicie ciekawą podróż wraz z Lyndonem po świecie osiemnastowiecznej angielskiej arystokracji. Jak w jej szeregi wkradł się główny bohater? To długa historia...
Redmond Barry urodził się w rodzinie szlacheckiej, która oprócz owego tytułu... nie ma nic więcej. Od dziecka jednak skutecznie wpajana jest mu pewność siebie, żarliwość, znajomość dworskich manier oraz iście szlacheckie poczucie dumy.
W jego rodzinnych stronach oczywiście wszyscy ludzie dobrze wiedzą, jaki z tego naszego Redmonda jest "szlachcic". Młody chłopak więc po pierwszych jakże bolesnych rozczarowaniach wyrusza w obcy świat, aby zdobyć należną mu przecież sławę i bogactwa. I od tego wszystko się zaczyna...

"Barry Lyndon" to powieść typowo łotrzykowska na najlepszym poziomie. Główny bohater swoją arogancją i przebiegłością nadaje całej książce świetny klimat i charakterek. Aż chce się ją czytać i trudno się oderwać!

Historia ciągnie się całkiem długo, na 430 stronach dość sporej książki poznajemy wieeeeeele niemoralnych, zabawnych, ale i jak najbardziej poważnych przygód Lyndona, a tempo powieściowej akcji mało kiedy znacznie zwalnia.
Zwrotów akcji i niespodziewanych rozwiązań z pewnością nie brakuje.
Za minusa mogłabym jednak uznać dość częste nienaturalne odpłynięcia w świat jakże głębokich monologów bohatera, które choć nierzadko humorystyczne i intrygujące to czasem czytelnik wolałby, aby Lyndon skończył "nawijać".
Zazwyczaj jednak takie momenty były zrekompensowane z nawiązką końcowymi wnioskami Lyndona, które często wywoływały szczery uśmiech.

Książkę z czystym sumieniem polecam fanom starszej literatury, przygodówek, klimatu łotrzykowskiego i wybitnej narracji pierwszosobowej.
Jednak jeśli ktoś ma inne upodobania to i tak myślę, że warto poznać te wyjątkowe przygody i wyjątkowego bohatera. Może akurat i Was uwiedzie osobisty urok Barrego Lyndona.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-11-23
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Barry Lyndon
Barry Lyndon
William Makepeace Thackeray
6.5/10

Redmond Barry z Ballybarry urodził się w nobliwej rodzinie, która niestety czasy świetności ma już dawno za sobą. On sam jednak zdaje się nie dopuszczać do siebie tej myśli, uważając się za najszlache...

Komentarze
Barry Lyndon
Barry Lyndon
William Makepeace Thackeray
6.5/10
Redmond Barry z Ballybarry urodził się w nobliwej rodzinie, która niestety czasy świetności ma już dawno za sobą. On sam jednak zdaje się nie dopuszczać do siebie tej myśli, uważając się za najszlache...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @pliszka.literacka

Archeologia. Krótka historia
O tym, co wynikło z ludzkiej ciekawości

Ludzie z natury są bardzo ciekawscy. I dobrze, bo dzięki tej ciekawości możemy poszczycić się taką dyscypliną jak Archeologia, która pomaga nam zrozumieć nie tylko histo...

Recenzja książki Archeologia. Krótka historia
Sekretny układ
Lektura na wieczór pełna emocji

Aubrey ma dobrze płatną pracę i spokojne życie po przeprowadzce do wielkiego miasta. Jedynym minusem jest jej szef - wyjątkowy gbur. Przystojny gbur. Gdy okazuje się, że...

Recenzja książki Sekretny układ

Nowe recenzje

SPQR. Historia starożytnego Rzymu
Stary Rzym w nowej odsłonie
@konrad.mora...:

Sądzę, że gdy Mary Beard kreśliła ostatnie litery swego dzieła pt. "SPQR. Historia Starożytnego Rzymu" to musiała przem...

Recenzja książki SPQR. Historia starożytnego Rzymu
Każdego dnia
O rodzinie słów kilka
@Szarym.okiem:

Nie oceniaj książki po okładce. Ale czy to nie ona właśnie jest tym pierwszym impulsem, który sprawia, że sięgamy po da...

Recenzja książki Każdego dnia
Rozgrzej moje serce
Rozgrzej moje serce
@Zaczytany.p...:

"Rozgrzej moje serce " ~ A. Sour (współpraca reklamowa z wydawnictwem) [...] – Czuję, jak odpływasz w moich ramionach...

Recenzja książki Rozgrzej moje serce
© 2007 - 2024 nakanapie.pl