Listy 1956-1978 recenzja

O samochodach i filozofii

Autor: @almos ·2 minuty
2024-09-28
5 komentarzy
25 Polubień
Już dawno zasadziłem się na ten grubaśny (ponad 700 stron!) tom listów dwóch gigantów naszej literatury głównie z lat 60., z których jednego uwielbiam, a drugiego lubię, istotny był też fakt, że obaj uchodzili za wielkich humorystów. Nabyłem więc ten tom na Allegro i nuże do lektury!

No niestety humoru w książce mało, na początek znajdziemy trochę lemowego, także jego nieposkromionego słowotwórstwa, ale potem już niestety pisze normalnie. Zaś Mrożek jest smutny, melancholijny, wręcz depresyjny. To poza tym hipochondryk konsultujący z Lemem swoje choroby czasami wręcz pan Stanisław udziela mu listownych konsultacji medycznych, włączając w to wielu krakowskich lekarzy.

Sporo w tych listach spraw samochodowych, bo obaj pisarze zawziętymi byli kierowcami, jeździli na początku P-70 i Wartburgiem, były drogie dziatki kiedyś takie samochody... A w 1964 r. Lem staje się szczęśliwym(?) posiadaczem Fiata 1800, znak zapytania dlatego, że auto wciąż się psuje i Lem zasypuje Mrożka, mieszkającego wówczas we Italii prośbami o przysłanie części zamiennych, uszczelek etc., co Mrożek sumiennie czyni. W ogóle to masa w listach różnych techniczno-samochodowych rozważań, które mnie nic nie obchodzą.

Dosyć ciekawe są lemowe analizy sztuk Mrożka: 'Tanga', 'Krawca', 'Vatzlava' i paru innych. Co ciekawe Lem sądzi początkowo, że 'Tango' to sztuka nieudana, wręcz niewypał! Na szczęście Mrożek go nie słucha i publikuje bodaj najlepszy swój dramat.

Mamy trochę narzekań Lema na recepcję jego twórczości, otóż jest wielbiony na Wschodzie i niezrozumiany na Zachodzie. Niemniej dużo więcej i ciekawiej można przeczytać o recepcji dzieł Lema z innego tomu jego listów: 'Sława i fortuna'.

Sporo uwagi poświęcają rozmówcy ówczesnemu życiu literackiemu, są mocno krytyczni, i słusznie. Sporo piszą o Ireneuszu Iredyńskim i jego dziełach, ciekawe to, bo obecnie ten autor jest prawie kompletnie zapomniany.

Po Marcu 1968 w Polsce i wkroczeniu wojsk Układu Warszawskiego do Czechosłowacji w sierpniu 1968 r. korespondencja staje się daleko bardziej ponura. Charakterystyczna jest tu wypowiedź Lema z listopada 1969 r.: „Byłem 3 tyg. w Moskwie. Tam nieco inaczej niż u nas, ale to tylko inny podgatunek kału.”

Muszę powiedzieć, że to nie jest łatwa lektura, obaj panowie piszą sążniste epistoły pełne głębokich filozoficznych rozważań, celuje w tym Mrożek, jak już wspomniałem przebłysków humoru tam mało, a znalezienie ciekawych spostrzeżeń jak na przykład tego mrożkowego z 9 grudnia 1962 r.: „Polak Polaka albo pierdoli albo certoli. Niczego pośredniego nie ma.” wymaga mozolnej lektury

Rzecz może być ciekawa dla wielbicieli jednego (lub obu) pisarzy.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-09-17
× 25 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Listy 1956-1978
Listy 1956-1978
Stanisław Lem, Sławomir Mrożek
8/10

Dwaj wielcy pisarze. Dwie odmienne osobowości, dwa różne temperamenty. Wydawać by się mogło, że Stanisława Lema ze Sławomirem Mrożkiem niewiele łączyło. Okazuje się jednak, że pisarze przez wiele lat ...

Komentarze
@Carmel-by-the-Sea
@Carmel-by-the-Sea · około 2 miesiące temu
Jak zwykle ciekawie zrecenzowana książka, bo dajesz garść faktów, które są albo ważne, albo typowe, albo uniwersalizujące. Co w przypadku listów zebranych w opasłe tomy nie jest łatwe.
Z wydaniami korespondencji mam problem. Mam wrażenie że po części są inspirowane próżnością i takim konfrontacyjnym (intelektualnie) męskim pierwiastkiem.
Do tego jestem często zadziwiony, jak dużo czasu ludzie, którzy pisali książki, poświęcali na korespondencje z innymi, i to latami! Ale pisarz zapewne szuka w takiej wymianie inspiracji, weryfikacji, oceny i prawa do nieskrępowanie subiektywizmu.
× 6
@almos
@almos · około 2 miesiące temu
Bardzo dziękuję :)
@Rudolfina
@Rudolfina · około 2 miesiące temu
Zaczęłam kiedyś czytać listy Lema i Lipskiej, i nie dałam rady. Pisali o rzeczach tak… przyziemnych, że zupełnie mi się nie chciało wyłuskiwać tych ciekawszych spostrzeżeń.
× 6
@almos
@almos · około 2 miesiące temu
Tak, listy Lema i Lipskiej są średnio ciekawe, ale na przykład listy Lema do Kandela zatytułowane 'Sława i fortuna', są interesujące.
× 2
@Betsy59
@Betsy59 · około 2 miesiące temu
Ano właśnie. Według mnie listy i dzienniki wielkich ludzi niespecjalnie nadają się do czytania. Pełno w nich przyziemności i codzienności, odzierają autorów z wielkości. Dzienniki Nałkowskiej szybko porzuciłam a Kisiela zmęczyłam, ale wiele stron kartkowałam.
× 4
@Betsy59
@Betsy59 · około 2 miesiące temu
Dzienników Dąbrowskiej też nie dałam rady.
× 1
@Meszuge
@Meszuge · około 2 miesiące temu
Dałem sobie kiedyś spokój po ok. 40-50 stronach, bo nic zupełnie z tego dla mnie nie wynikało. Zastanawiałem się wtedy czy chodzi o mocno inne czasy i okoliczności, czy może o jakieś moje niedostatki.
× 4
@Vemona
@Vemona · około 2 miesiące temu
Przyznam, że to tomiszcze stoi u mnie na półce od ładnych kilku lat i czeka... Jakoś nie mogę się zebrać, żeby przeczytać, zajrzałam kiedyś w środek treści i okazało się, że nie trafiłam na nic, co by było ciekawe i zachęcające. Trochę mi głupio, że tak to odkładam, ale po Twojej recenzji też nie czuję potrzeby rzucenia się na tę książkę. Może kiedyś.....?
× 1
Listy 1956-1978
Listy 1956-1978
Stanisław Lem, Sławomir Mrożek
8/10
Dwaj wielcy pisarze. Dwie odmienne osobowości, dwa różne temperamenty. Wydawać by się mogło, że Stanisława Lema ze Sławomirem Mrożkiem niewiele łączyło. Okazuje się jednak, że pisarze przez wiele lat ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @almos

Bóg nie jest wielki
Powstawanie nowej religii

Powróciłem po latach do książki jednego z apostołów Nowego Ateizmu i muszę powiedzieć, że jest to trudna lektura. Rzecz jest chaotyczna, a praca redakcyjna woła o pomstę...

Recenzja książki Bóg nie jest wielki
Wariatka Maigreta
Ministudium kobiecej samotności

Ta 72 książka w serii z paryskim komisarzem w roli głównej została wydana w 1970 r. Rzecz cała zaczyna się tak, że samotna, starsza kobieta, Madame Antoine de Caramé, na...

Recenzja książki Wariatka Maigreta

Nowe recenzje

Pierwszy krok w chmurach
Marek Hłasko - kaskader literatury
@Strusiowata:

Pretekstem do ponownego sięgnięcia po prozę Marka Hłaski był udział w wyzwaniu czytelniczym: 20 książek na rok 2024. Je...

Recenzja książki Pierwszy krok w chmurach
Miłość pod choinką
Czy niebezpieczny wypadek może przynieść coś do...
@anettaros.74:

Pachnąca świerkowym aromatem, przepełniona rodzinną atmosferą i zasypana śniegową pierzynką. Jednak pod płaszczykiem św...

Recenzja książki Miłość pod choinką
Pieśń królowej lodu
Syreni śpiew
@podrugiejst...:

Lubicie skandynawski klimat? A jak do tego dodamy siedemnastowieczne księstwo w Dani i retelling królowej śniegu? Jeśl...

Recenzja książki Pieśń królowej lodu
© 2007 - 2024 nakanapie.pl