Basik Grysik i wrony recenzja

O Lince Osobistej Sprężystej

Autor: @maitiri_books_2 ·3 minuty
2021-08-05
Skomentuj
2 Polubienia
Niecały rok temu premierę miała urocza książeczka dla dzieci „Basik Grysik i wrony” autorstwa Justyny Bednarek, autorki „Niesamowitych przygód dziesięciu skarpetek”, zilustrowana przez Elę Wasiuczyńską.

Pewnej mroźnej, styczniowej nocy przychodzi na świat Basik Grysik Kapelusik. Przy jej narodzinach obecne są wrony, które siedzą na drutach przy szpitalnym oknie i cmokają, jaki ten Basik jest piękny i tłuściutki. Wrony towarzyszą Basikowi na każdym etapie jej życia. Kiedy talerz z naleśnikami skaleczy ją w czoło i zostawia na resztę życia małą, różową kreseczkę nad lewą brwią. Wrony obserwują ją również wtedy, kiedy gubi w przedszkolu żółtą kaczuszkę i kiedy ktoś tę kaczkę jako mały chłopiec znajduje, a potem staje się dużym chłopcem Amadeuszem i razem z Basikiem zajmuje się wroną, która wypadła z gniazda. Wrony nie odstępują Basika na krok nawet wtedy, kiedy na świecie pojawia się jeszcze ktoś – Małe Prosię z Muchą w Nosie. Basik tego nie wie, ale oprócz wron jest przy niej zawsze Linka Osobista Sprężysta. Ale co to takiego?

Po jednej stronie wszystkiego znajduje się ona, malutka, po drugiej – cały wielki i zupełnie nowy świat.

Chociaż to książeczka o Basiku Grysiku, tak naprawdę jest o Lince Osobistej Sprężystej, która przywiązana jest do kostki każdego człowieka i niewidzialna dba o to, aby się nie zgubił, nie oddalił od swojego miejsca na świecie. Przyczepiona do nas nitka zaczyna dość szybko plątać się z nitkami innych ludzi, tworząc wzorzyste chodniki. Uwielbiam książki kierowane do bardzo młodych czytelników, z których lekcje mogą wyciągnąć również dorośli. To bardzo piękna, mądra i wartościowa opowieść nie tylko dla najmłodszych. Pełna metafor, poruszająca, pouczająca i przepięknie zilustrowana. Linka Osobista Sprężysta to metafora ludzkiego losu, a książeczka, która o niej opowiada jest doskonałym punktem wyjścia do rozmowy z dzieckiem na temat przeznaczenia i roli przypadku w naszym życiu. W bardzo subtelny sposób uzmysławia młodemu pokoleniu, że na świat trzeba patrzeć szerzej, uważniej. Że w tym świecie kryje się niesamowite piękno, które przy odrobinie chęci z łatwością można dostrzec.

Autorka przekonuje w swojej książce, że wszystko, czego doświadczamy, ludzie, których spotykamy na swojej drodze, wszystko to się łączy i tworzy całość. Nic nie dzieje się w życiu przypadkiem. Wszystko, co nas spotyka, ma jakiś sens, chociaż nie zawsze potrafimy dociec, jaki. Ktoś lub coś stawia różnych ludzi na naszej drodze, czasem są to właściwe osoby, czasem nie. Czasem wiążemy się z kimś na długie lata, innym razem nasze poplątane linki szybko ulegają zerwaniu. Autorka w poetycki i trafiający do wyobraźni sposób opisuje koleje ludzkiego losu i to, co na tym świecie nas wszystkich wiąże. Opowieść o Basiku, chociaż bardzo krótka, pełna jest wielu ważnych treści. Niesie też przesłanie, które zachęca czytelnika do refleksji. Obawiam się jednak, że tego przekazu bez pomocy dorosłych nie będą w stanie zrozumieć małe dzieci. Bo chociaż książka jest delikatna, ciepła, wzruszająca, jest metaforyczna i nie jest łatwa. Trzeba mieć trochę lat, aby dostrzec kryjącą się w tej prostej historii głębię. Myślę, że nieco starsze dzieci będą w stanie samodzielnie odczytać przekaz płynący z tej pięknej opowieści, do młodszych na pewno trafią cudne ilustracje autorstwa Eli Wasiuczyńskiej i dosłownie odczytana historia Basika, która, chociaż podana w bardzo skróconej formie, jest równie interesująca, co ujmująca.

Mało kto o tym wie, że pępowina nie jest jedyną linką, którą jesteśmy do kogoś przywiązani. Z głębi ziemi, a może ze środka nieba – tego do końca nie wiadomo – wychodzą niewidzialne sprężyste linki wiążące każdego z osobna.

Jeśli jeszcze nie mieliście okazji czytać (i oglądać) książki „Basik Grysik i wrony”, gorąco Was do jej lektury zachęcam. To przepięknie napisana historia o życiu, losie, przypadku i przeznaczeniu, która zostaje w czytelniku na długi czas. Serdecznie polecam!

Recenzja pochodzi z bloga: „Basik Grysik i wrony” Justyna Bednarek, Elżbieta Wasiuczyńska – maitiri_books (wordpress.com)

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-07-30
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Basik Grysik i wrony
Basik Grysik i wrony
Justyna Bednarek
9.4/10

Basik Grysik Kapelusik – tak się nazywa dziewczynka, która przychodzi na świat w pewną mroźną, styczniową noc. A wrony siedzą na drutach przy szpitalnym oknie i cmokają. – Jaka śliczna! Jaka tłuściu...

Komentarze
Basik Grysik i wrony
Basik Grysik i wrony
Justyna Bednarek
9.4/10
Basik Grysik Kapelusik – tak się nazywa dziewczynka, która przychodzi na świat w pewną mroźną, styczniową noc. A wrony siedzą na drutach przy szpitalnym oknie i cmokają. – Jaka śliczna! Jaka tłuściu...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Z twórczością Pani Justyny Bednarek nie miałam okazji do tej pory się zapoznać. Abym mogła, zaczerpnąć wiedzy o autorce rozpoczęłam czytanie książki z gatunku literatury dziecięcej, która jest mi ba...

@Anna30 @Anna30

Kiedy ma się małe dzieci i interesuje literaturą, nie sposób pominąć nazwiska Justyny Bednarek, która jest jedną z najpopularniejszych współczesnych pisarek tworzących dla młodego czytelnika. Wiele j...

@LiterAnka @LiterAnka

Pozostałe recenzje @maitiri_books_2

Gniew Smoka
Rzetelna publikacja

„Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” to szczegółowe spojrzenie na drogę rozwoju legendarnego Bruce’a Lee. Little, bazując na osobistych notatkach Lee i wspomnieniach lud...

Recenzja książki Gniew Smoka
Stroiciel fortepianów
Nastrojowa, melancholijna opowieść

„Stroiciel fortepianów” to wyjątkowa, chociaż zaledwie 100-stronicowa opowieść, która w subtelny i poetycki sposób ukazuje życie, ludzkie rozczarowania i utracone marzen...

Recenzja książki Stroiciel fortepianów

Nowe recenzje

Drewniany aniołek
Przewodnik po Gdańsku czy powieść świąteczna?
@Szarym.okiem:

Mam z tą książką ogromny problem. Bo z jednej strony to była całkiem niezła historia, a z drugiej mocno okrojona z emoc...

Recenzja książki Drewniany aniołek
Agnes Sharp i morderstwo w Sunset Hall
Dobre!
@daria.ilove...:

"To za trudne, rozpoznać znaczenie tego wszystkiego, życie, umieranie i pozwolenie na śmierć – łaska czy kara, egoizm c...

Recenzja książki Agnes Sharp i morderstwo w Sunset Hall
Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Owce?
@daria.ilove...:

Owce po śmierci swojego pasterza decydują się odkryć kto przyczynił się do jego śmierci. Czy uda się odkryć mordercę?...

Recenzja książki Glennkill. Sprawiedliwość owiec
© 2007 - 2024 nakanapie.pl