Wiedźmy, czarownice, kobiety przeklęte, odrzucone - bo wiedzą więcej, czują głębiej, doświadczają mocniej, kobiety niezwykłe, obdarzone szczególną mocą więzi z przyrodą, naturą, wrażliwe, współodczuwające, z tajemną wiedzą. To o takich kobietach spoza społeczności, wykluczonych, innych, ale na pewno nie gorszych, opowiada książka Emilii Hart “Wiedźmy”.
Ten literacki debiut Hart, jedyny w swoim rodzaju, to książka, która absolutnie mnie porwała i nie pozwoliła mi oderwać się od jej stron przez długi czas.
Autorce, udało się stworzyć niezwykłą opowieść, która przenosi czytelnika przez pięć wieków historii, splatając ze sobą losy trzech niezwykłych kobiet: Althy, Kate i Violet. Każda z tych postaci ma swoją wyjątkową historię i charakter, ale łączy je tajemnicza chatka Weyward Cottage, która kryje w sobie sekret sięgający XVII wieku.
Historia Althy, oskarżonej o czary i toczącej się przeciwko niej procesu, przenosi nas w czasy, w których kobiety były często demonizowane i traktowane z nieufnością. Altha, posiadająca niezwykłą wiedzę o naturze i magii, jest bohaterką, która walczy o swoją wolność i godność. Jej historia pełna jest napięcia i emocji, a czytelnik z łatwością może się w nią wczuć.
Kate, młoda kobieta uciekająca przed przemocą psychiczną swojego męża, znajduje schronienie w Weyward Cottage. Mąż, tyran i oprawca, bezwzględnie podporządkował sobie Kate, ale ona potrafiła znaleźć w sobie tę siłę, być może przekazywaną w genach przez jej dzielne przodkinie, by zawalczyć o swoją kobiecą godność i osobistą wolność. Jej historia to prawdziwa opowieść o odwadze i determinacji, ale także o odnajdywaniu siebie i swojej prawdziwej natury. Czytając o jej losach, nie można się nie emocjonować i nie współczuć Kate.
Violet, zamknięta w swoim rodzinnym domu, ograniczona przez despotycznego ojca i konwenanse, to postać pełna tajemnic, która żyła w czasach niesprzyjających kobietom, zwłaszcza tym wyrastającymi ponad przeciętność, wybitnym, ogarniętym twórczą pasją. Droga naszej bohaterki do samorealizacji, szczęścia nie była łatwa, została naznaczona walką o własne wybory, bolesnymi doświadczeniami. Jej pragnienie wolności i odnalezienia swojego miejsca w świecie jest głęboko poruszające.
Wszystkie trzy kobiety, mimo różnic w czasach i okolicznościach, są silnymi, inspirującymi bohaterkami.
Emilia Hart zachwyciła mnie nie tylko fabułą, ale także stylem pisania. Jej język jest piękny i płynny, a opisy otaczającej przyrody i atmosfery chatki Weyward Cottage są tak realistyczne, że można się w nich zatracić. To prawdziwa uczta dla zmysłów.
Przeszłość i teraźniejszość splatają się w tej książce w sposób, który nie sprawia trudności w czytaniu. Wręcz przeciwnie, to zabieg, który nadaje powieści głębi i tajemniczości. Akcja jest trzymająca w napięciu, a tajemnice ukryte w Weyward Cottage odkrywane są stopniowo, co dodaje smaczku całej historii.
Podsumowując, ta książka to prawdziwa perełka literacka. Jeśli jesteś miłośnikiem historii splatających przeszłość z teraźniejszością, silnych kobiecych postaci i tajemnic, to koniecznie sięgnij po "Wiedźmy" Emilii Hart. To lektura, która zostanie w pamięci na długo po jej przeczytaniu. Polecam ją z całego serca.