Tytuł: Szeptucha
Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk
Cykl: Kwiat Paproci
Data wydania: 2016-02-03
Liczba stron: 416
Wydawnictwo: W.A.B.
Kategoria: fantastyka, fantasy, science fiction
A wszystko przez to, że Mieszko I zdecydował się nie przyjąć chrztu…
Gosława Brzózka, zwana Gosią, po ukończeniu medyny wybiera się do świętokrzyskiej wsi Bieliny na obowiązkową praktykę u szeptuchy, wiejskiej znachorki. Problem polega na tym, że Gosia – kobieta nowoczesna, przyzwyczajona do życia w wielkim mieście – nie cierpi wsi, przyrody i panicznie boi się kleszczy. W dodatku nie wierzy w te wszystkie słowiańskie zabobony. Bogowie nie istnieją, koniec, kropka! Pobyt w Bielinach wywróci jednak do góry nogami jej dotychczasowe życie. Na Gosię czeka bowiem miłość. Czy jednak Mieszko, najprzystojniejszy mężczyzna, jakiego do tej pory widziała, naprawdę jest tym, za kogo go uważa? I co się stanie, gdy słowiańscy bogowie postanowią sprawić, by w nich uwierzyła? Słowiańskie bóstwa, pradawne obrzędy, romans, a przede wszystkim – solidna dawka humoru!
Bóstw i mitologii słowiańskiej było naprawdę dużo, romansu i humoru nie za wiele. Dlatego czuję zawód, bo liczyłam na prawdziwy polską, paranormalną miłość. Przez większość czasu śledzimy codzienne życie Gosi, jej nauczycielki o jakże urodziwym przydomku Baba Jaga. Poznajemy dawne święta i obrzędy, które już dawno odeszły do lamusa oraz ziołolecznictwo (niektóre sposoby używane do dziś przez nasze babcie) – możemy poznać i zrozumieć nasze korzenie. Mamy tu ciekawy paradoks, w którym ateistka z licznymi fobiami ma żyć na wsi i leczyć za pomocą ziół i wierzeń. Mieszko początkowo pojawia się rzadko, a o bogach słyszymy tyle, co z opowieści ludzi. Z czasem mamy wielkie bum, zwrot o 180 stopni i pojawia nam się świat, w którym każda osoba otaczająca naszą bohaterkę jest istotą z legend. Wielki plus dla Pani Miszczuk za wybranie religii dawnych Polan. To miła odmiana dla mnie jako polskiego czytelnika. Słowiańska mitologia nie jest tak dobrze znana i autorka musiała zapewne się przygotować, by to odpisać na tym poziomie. Jednak nadal świat opisany jest dużo ciekawszy niż nasza bohaterka, która dla mnie jest bardziej irytująca aniżeli komiczna. Zbyt głupiutka na studentkę medycyny i za mało obeznana jakoby miała pochodzić z tamtego świata. Po opisie oczekiwałam romansu, a mam dobrze historię z nie do końca ciekawie rozwiniętymi wątkami. Idealna dla lubiących polskich autorów i fantastykę. Ja póki co nie mam zamiaru, czytać dalszych części. Z racji mieszanych uczuć 8/10; Lubimyczytać.pl 7,2/10; Goodreads 3,6/5; Biblionetka 4/6; Empik 4,5/5.