Sięgając po książkę „Nim skończy się lato” Justyny Jelińskiej, kierowałam się kilkoma rzeczami, które od razu przyciągnęły moją uwagę. Przede wszystkim – przepiękna, subtelna okładka, która emanuje spokojem, a jednocześnie obiecuje emocjonalną podróż. Gdy tylko przeczytałam opis, poczułam, że to może być historia, która poruszy ważne tematy i skłoni mnie do refleksji. Dodatkowo, nazwisko autorki przewijało się w wielu rozmowach i poleceniach – wiedziałam, że prędzej czy później będę chciała poznać jej pióro. I cieszę się, że zrobiłam to właśnie teraz.
Książka opowiada historię Jagny – kobiety, która wydawałoby się, że ma życie pod kontrolą. Niespodziewany telefon od brata i prośba o opiekę nad schorowaną matką burzy jej codzienność. Powrót do rodzinnego domu na Suwalszczyźnie, z którego kiedyś uciekła, staje się dla niej wyzwaniem. Relacja z matką, delikatnie mówiąc, nie należy do łatwych. To, co miało być chwilową przysługą, przeradza się w konfrontację z przeszłością, bolesnymi wspomnieniami i rodzinnymi tajemnicami, które zaczynają wychodzić na jaw. Ale los nie pozostawia Jagny samej – niespodziewanie pojawia się ktoś, kto wyciąga do niej dłoń i pozwala na nowo uwierzyć w dobre chwile.
Czytając tę książkę, towarzyszyły mi przeróżne emocje – od wzruszenia, przez złość, aż po cichą nadzieję. Autorka świetnie oddaje skomplikowane uczucia, które pojawiają się w rodzinnych relacjach – zwłaszcza wtedy, gdy trzeba zmierzyć się z trudną przeszłością. Pokazuje, że w każdej rodzinie znajdzie się ktoś, kto nie pasuje do reszty – ta przysłowiowa czarna owca. A jednocześnie w niezwykle poruszający sposób ukazuje, jak okrutna potrafi być starość. Choroba, która odbiera pamięć, godność, a nawet tożsamość, potrafi złamać nie tylko chorego, ale i jego bliskich. Te wątki poruszyły mnie najmocniej – były prawdziwe, głębokie i do bólu życiowe.
Najbardziej w książce podobała mi się jej emocjonalna warstwa – subtelność, z jaką autorka prowadzi czytelnika przez trudne tematy, i umiejętność zbudowania bohaterki, która jest autentyczna, krucha, a zarazem silna. Jagna to kobieta, w której wiele z nas może odnaleźć cząstkę siebie.
To historia, która zostaje z czytelnikiem na dłużej – skłania do refleksji, wzrusza i daje nadzieję. „Nim skończy się lato” to opowieść nie tylko o relacjach rodzinnych, ale też o wewnętrznej przemianie, odwadze i odkrywaniu siebie na nowo. Z całego serca polecam tę książkę każdemu, kto szuka mądrej i poruszającej lektury – takiej, która otula emocjami i długo nie pozwala o sobie zapomnieć.