"Niezwykłe wakacje" to bardzo ciekawa książka, nie tylko dla dzieci. Czytałam ja razem ze swoimi wnukami, co i mnie i im sprawiało wiele przyjemności. Można było przenieść się w dawne czasy...
Zbliżają się wakacje, Kasia i Krzysiek cichaczem wymknęli się z domu na ryby, zabierając ze sobą nową wędkę taty, lecz przyjaciel, który miał pokazać im świetne miejsce na ryby, nie przyszedł..., cóż było robić, poszli sami. Ryby nie brały, zaczęli się nudzić, Kasia chodząc nad rzeką znalazła niebieskawy kamyk i od tego się wszystko zaczęło. Krzysiek złapał ryby jedną po drugiej, a tata nie wściekał się, że bez pozwolenia wzięli jego wędkę i poszli sami na ryby. Kasia zaczęła podejrzewać, że to ten kamyk ma takie cudowne właściwości, gdy już w wakacje dołącza do nich trójka przyjaciół podzieliła się z nimi tą informacją. Zaczęli sprawdzać, czy tak jest faktycznie i ku ich zdziwieniu, okazało się, że faktycznie, wszystko dzieje się za sprawą kamienia.
Wakacje zaczynają się robić bardzo ciekawe, gdy do ich miejscowości zjeżdżają konserwatorzy zabytków, aby uporządkować zbiory w zabytkowym dworku, którego zmarły właściciel zapisał miastu w testamencie wszystkie swoje dobra. Wraz z konserwatorami pojawia się dziwny dla dzieci jegomość, który podaje się za przyjaciela zmarłego właściciela dworku, dzieci niemal od razu czują do niego niechęć, coś im tu nie gra.
Czy dzieciom uda się rozwikłać zagadkę tajemniczego kamyka oraz poznać historię dworku sprzed wieków?
To już musicie sprawdzić sami.
Książkę czyta się bardzo dobrze, mimo tego, że ma trochę inny styl, a dodatkowo część jest pisana archaicznym językiem, który jednak nie jest niezrozumiały nawet dla dzieci, niemal wszystkie wyrazy moje wnuki rozumiały, a młodszym wystarczyło krótko wytłumaczyć. Słuchały z zaciekawieniem i nie mogły doczekać się zakończenia tej historii.
Sam styl pisania Pani Beaty Ostrowickiej bardzo mi się spodobał, muszę poszukać innych jej książek, aby poczytać wnukom oraz sprawić im prezenty w postaci książek. Zaraziłam swoje wnuki manią czytania i nie zamierzam z tego rezygnować.
Książkę bardzo polecam i dzieciom i starszym, którzy dzięki takim lekturom mogą wrócić do lat dziecięcych...