Claire Laurent – po śmierci matki – zostaje zmuszona przez ojca do fałszowania obrazów znanych artystów. Ojciec prace młodej i zdolnej „artystki” sprzedaje w prowadzonej galerii sztuki. Claire wykonuje również „obrazy” na specjalne zamówienia. W ten sposób córka zarabia na utrzymanie rodziny. Ale ile można pracować pod cudzą szatą? Claire chciałby pokazać swój talent i tworzyć pod swoim nazwiskiem, niestety ten pomysł nie podoba się ojcu.
Po śmierci ojca Claire znajduje zatrudnienie u bardzo bogatej wdowy Pani Acklen. Jest jej osobistą asystentką, prowadzi korespondencję, organizuje imprezy. Pracodawczyni jest bardzo wymagająca, ale to nie zraża w żaden sposób dziewczyny, wręcz przeciwnie mobilizuje ją i skłania do jeszcze większej kreatywności, aby sprostać wymaganiom Pani Acklen. W trakcie pracy Acklen dostrzega talent młodej artystki i pozwala jej rozwijać swoją pasję. Czy jednak Claire potrafi wykorzystać otrzymaną szansę na zawodową realizację? A może jednak przeszłość stanie jej na drodze i zostanie odkryta prawda o niej ?
W życiu Claire pojawia się również mężczyzna, młody prawnik i zarządca majątku Acklen – Sutton. Z początku podchodzą do siebie z pewnym dystansem, ich relacje są chłodne i sztywne. Jednak z czasem lody zaczynają kruszeć, Sutton zakochuje się w Claire. Ale czy ona będzie nim zainteresowana? Czy jednak jej obawy, że prawnik może się dowiedzieć o niechlubnej przeszłości i ją zdemaskować są silniejsze?
Niezapomniane wrażenie Tamery Alexander zaliczyłabym do powieści o charakterze obyczajowym z wyraźnie zaakcentowanym wątkiem kryminalnym. Autorka już od samego początku serwuje nam wątek kryminalny (fałszerstwo obrazów), chwyta nas w sidła emocji i niepewności, w których trzyma do ostatniej chwili. Bo czy młoda, samotna dziewczyna, bez rodziny, potrafi sobie poradzić z przeciwnościami losu? Zapewne nie za bardzo w to wierzymy. Dlatego też z zapartym tchem śledzimy jej losy, zagubienie w wielkim świecie, samotność. Jest zdana sama na siebie. Cała nadzieja w jej umiejętnościach i talencie artystycznym. Gdyby mogła tworzyć pod swoim nazwiskiem miałaby szansę na karierę. Ale czy nie mając grosza przy duszy ani żadnej bratniej duszy jest w stanie się przebić, zostać zauważoną?
„...rozważałam, jak wiele otrzymujemy z Bożej dobroci. Tyle jest powodów do radości, za które powinniśmy być bardzo wdzięczni. A nawet kiedy nadchodzą nieszczęścia … należy pamiętać, że one są z Bożego odpustu. - Westchnęła, a na jej ustach zagościł ślad uśmiechu. - Nie jest słusznym oczekiwanie, że otrzymamy wszystkie błogosławieństwa i żadnych udręk. Wtedy ten świat byłby zbyt rozkosznym miejscem i obawiam się, że wcale nie chcielibyśmy go opuszczać”.
Pomysł autorki na fabułę jest bardzo ciekawy i zasługujący na uwagę. Akcja jest prowadzona w bardzo harmonijny sposób, tempo odpowiednio dostosowane do akcji, pozwalające na delektowanie się tą lekturą. Czytanie tej książki cieszy i sprawia niesamowitą przyjemność. Chociaż jest w niej coś z kryminału, to jednak autorka nie raczy nas brutalnością czy krwawymi scenami, ten wątek jest tak wpleciony w fabułę, że jest jej dodatkowym urozmaiceniem i wzbogaceniem. Pomimo, że akcja dzieje się w XIX wieku, to powieść jest napisana bardzo czytelnym i zrozumiałym językiem, płynie się spokojnie po kolejnych kartach powieści.
Kilka słów o bohaterach. Claire od samego początku obdarza się sympatią i ciepłem. Młoda, niewinna, z wielkim talentem, wykorzystywana przez najbliższych, jednocześnie bardzo skromna i delikatna, chwyta nasze serca. Osoba bardzo wyrazista i rzeczywista, z wadami, nie jest w żaden sposób przerysowana czy wyidealizowana. Takie brzydkie kaczątko na początku, a dalej ... sami sobie dopowiecie po lekturze Niezapomnianych wrażeń. Sutton również od początku sprawia miłe wrażenie, trochę jest nieśmiały i niezdecydowany, ale w miarę upływu czasu się rozkręca. Acklen, bardzo majętna wdowa, wydawałoby się z początku, że bardzo chłodna, zarozumiała i zadufana w sobie. Nic bardzie mylnego. To tylko maska, pod którą skrywa się wiele ciepła, zrozumienia i miłości. Osoba, która też przechodzi metamorfozę, oczywiście z pożądanym kierunku.
Niezapomniane wrażenie to powieść o rozkwitającej w niesprzyjających okolicznościach miłości, silnej i pokonującej piętrzące się trudności. To również historia o wytrwałych i bardzo wyrazistych bohaterach, targanych często skrajnymi emocjami i namiętnościami, mających cel w życiu i dążących do jego realizacji, szanując przy tym innych i respektując ich zdanie.
Czy warto sięgnąć po tę powieść? Oczywiście, historia od samego początku chwyta za serce, wciąga nas i pozwala choć na chwilę zapomnieć o rzeczywistości, o tu i teraz. Lektura wyśmienita na jesienne wieczory, potrafi rozgrzać nasze serca na długo.
W przypadku tej powieści na miejscu są słowa Stephena Kinga „Dobre książki nie oddają swoich sekretów od razu”.
Polecam gorąco!