Powrót z piekła Magdaleny Kawki to kontynuacja Lwowskiej Odysei . O pierwszej części Pora westchnień, pora burz pisałam
I tak jak pierwsza część sprawiła, że polubiłam i pokochałam bohaterów tak druga sprawiła, że z niecierpliwością czekam na trzeci tom. Bo jak sami wiecie są książki i Książki. Powrót z piekła jest zdecydowanie tą przez duże K. Magdalena Kawka w niesamowicie realistyczny sposób i z dbałością o każdy detal przedstawiła dalsze losy rodziny Lindnerów w okupowanym Lwowie. Uwielbiam książki z wątkiem historycznym w tle, a od Powrotu z piekła nie sposób się wręcz oderwać.
I choć zmienił się okupant to dla mieszkańców Lwowa nie zmieniło się nic. Muszą walczyć o każdy dzień, o przetrwanie i kawałek chleba. Muszą stawić czoła wszelkim przeciwnością po to, aby zapewnić kolejny w miarę bezpieczny dzień rodzinie.
W Powrocie z piekła przeplatają się losy głowy rodziny, Gustawa Lindnera, który został zesłany do syberyjskiego łagru z losami jego najbliższych, którzy zostali w okupowanym Lwowie. Na przemian autorka pokazuje nam ciężka, katorżniczą pracę przy wyrębie syberyjskiej tajgi wraz ze zmaganiami Marianny we Lwowie, która z poświęceniem i nieludzkim wysiłkiem zmaga się z wojenną rzeczywistością. Nie łatwe są losy małżeństwa Lindnerów, bo nie dosyć, że oddzieleni od siebie tysiącami kilometrów walczą o każdy dzień to tęsknota i niepewność o losy najbliższych sprawia, że i noce nie zapewniają dostatecznego odpoczynku. Śnią o sobie nawzajem i wspominają czas, w którym dane było im być razem. Wojna zmienia ludzi, ale czy jest w stanie zabić miłość? Przyznają, że zakończenie wbiło mnie dosłownie w fotel i długo nie umiałam się pozbierać. Dlaczego? Sięgnijcie koniecznie po Lwowską Odyseje i przekonajcie się jak potoczą się losy Marianny i Gustawa Lindnerów. Czy dane im będzie przeżyć ? A jeśli tak to czy dane im będzie się znowu być razem, a może los napisze dla nich inny scenariusz? Nie mogę się doczekać kolejnej części tej niesamowitej opowieści, bo nie zostawia się czytelnika z milionem pytań w głowie i niepewnością. Takie pisarstwo powinno być karalne.
Jestem zauroczona i zachwycona tym co dotychczas przeczytałam i mam nadzieję, że kolejna część będzie równie smakowitym kąskiem, na który już ostrze sobie zęby. Nie widziałam jeszcze trzeciego tomu nawet w zapowiedziach, ale najprawdopodobniej ukaże się jeszcze w tym roku zimą.
To genialna i kompletna książka, która nie tylko pokazuje dramat oblężonego miasta i ludzi, którzy w nim mieszkali. To niezapomniana lekcja historii i świadectwo tamtych dni.
Jeśli jeszcze nie znacie twórczości Lwowskiej Odysei to sięgnijcie o nią koniecznie, a ja jestem przekonana, że nie będziecie żałować swojego wyboru, bo to książka, która zdecydowanie warto przeczytać nie tylko ku przestrodze, ale po to, aby pamiętać.