Niewinny recenzja

Matt Hunter był zwykłym, niczym nie wyróżniającym się studentem prawa na uniwersytecie Bowdoin, dopóki na jednej z imprez nieumyślnie zabija jednego z uczniów, Stephena McGratha. Teraz, dziewięć lat po tragicznym wydarzeniu, jest szczęśliwie żonaty, spodziewa się dziecka, jest asystentem prawnym i wraz z Olivią, planują zakupić dom w swoim rodzinnym mieście, New Jersey. Jest również wielkim wsparciem dla rodziny jego zmarłego brata, Bernie’ego.

I wtedy życie Matta zaczyna się powoli rozpadać, okazuję się, że zamordowana zakonnica z Las Vegas, próbowała kontaktować się z Marshą, szwagierką Matta, jego żona Olivia przesyła mu dziwne nagranie, na którym przebrana jest za prostytutkę oraz zdjęcie nieznajomego ciemnowłosego mężczyzny, lecz gdy Matt pyta, Olivia wszystkiemu zaprzecza. Zdeterminowany Hunter postanawia śledzić nieznajomego, który wkrótce zostaje znaleziony martwy. Lokalni śledczy oraz agenci FBI postrzegają Matta, byłego skazanego, jako podejrzanego. Zdecydowany nigdy więcej nie wracać do więzienia Matt rozpoczyna swoje własne śledztwo, lecz kolejne tajemnicę, wkrótce wprowadzają jego rodzinę w niebezpieczeństwo.

W książce jest wiele postaci - rodzina, przyjaciele, bandyci, prostytutki, detektywi - co może być mylące, lecz wszystkie wątki zostały przyzwoicie rozwinięte. Historia jest tak zwaną “ zmienną stroną “, z cichych ulic przedmieść przenosimy się nagle do głośnych klubów striptizerskich w Las Vegas. Niektóre zwroty akcji są telegraficzne, lecz zakończenie zawiera wiele nieprzewidzianych niespodzianek, które wynagradzają nam ten jeden mankament książki.

Jest to moje drugie spotkanie z panem Coben’em i napewno nie ostatnie. Z ręką na sercu polecam wam bardzo twórczość Harlana Cobena, który jest mistrzem zwrotów akcji i nieprzewidywalnych wyjaśnień.