Underground recenzja

Nieświetlana przyszłość

Autor: @potarganerude ·1 minuta
2021-12-08
Skomentuj
1 Polubienie
Praga. Miasto, w którym każdy krok śledzą drony Bezpieczeństwa. Prawdziwa kawa jest tutaj luksusem, a smak jabłka poznają tylko nieliczni. Rzesze ludzi mieszkają w domach z kartonów. W metrze, obok ogłoszeń dotyczących sprzedaży dzieci, znajdziesz oferty prostytutek z trzema waginami. Wszędzie i wszystko oświetla blask ekranów emitujących bez przerwy CN – City News. Nie uświadczysz tu normalnej kąpieli ani deszczu, chyba że jesteś szychą z korporacji.

Dawna stolica Czech nie poszerza swych granic, tylko pnie się ku górze. Wydawać by się mogło, że dzięki temu bliżej jej do chmur i nieba. Jest wręcz przeciwnie – piekło sprawuje tu swoje rządy. Na najwyższym poziomie można mieszkać w apartamentowcu, gdzie rano wypija się filiżankę czarnego jak noc espresso. Śpi się w czystej pościeli, widzi niebo i moknie w czasie deszczu. Czas umila się bankietami, na których uprawia się cyberseks.
Najniższy poziom to miejsce, gdzie ulicami, trzymając się pod ramię, przechadza się ubóstwo i śmierć. Bezimienna szara masa kurczowo stara się przeżyć kolejny dzień. Smród, głód i brak nadziei na lepsze jutro znaczą ciała i dusze. To właśnie tutaj rodzi się nowy kult. Spragnione wiary ludzkie serca łakną pokrzepienia, które przynoszą cybernetyczne czarodziejki i ich występy. Komuś może się to nie spodobać…

František Kotleta stworzył ciekawą, choć nie da się ukryć, że dość ponurą, wizję przyszłości. Rok 2107 to czas brudu i pieniądza. Jest brutalnie. Krew leje się strumieniami lub wystrzeliwuje z przeciętych tętnic. Jest wulgarnie, momentami bardzo. Cybernetyczne czarodziejki to tak naprawdę prostytutki, ale nieco ulepszone dzięki cudom techniki. Pełno tutaj seksistowskich tekstów i pogardy. Nie ma się jednak czemu dziwić. W zastanej rzeczywistości na światło dzienne wypływa ludzki prymitywizm.
Chciałoby się rzec, że Kotleta napisał powieść, której odbiorą są raczej czytelnicy niż czytelniczki. Tymczasem, mnie się bardzo podobało. Główny bohater zyskał moją sympatię. Nie był jedynie popychadłem. Poza tym, do gustu przypadło mi też jego poczucie humoru. Pomysł na historię – totalnie na plus. Czytajcie!




Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-11-28
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Underground
Underground
Leoš Kyša "František Kotleta"
7.3/10

Powieść Františka Kotlety rozgrywa się w Boże Narodzenie roku 2107 w Pradze – gigantycznym megapolis. Republika Czeska, po wojnie toczonej z Polską o Śląsk, rozpada się. A Praga, znajdująca się pod d...

Komentarze
Underground
Underground
Leoš Kyša "František Kotleta"
7.3/10
Powieść Františka Kotlety rozgrywa się w Boże Narodzenie roku 2107 w Pradze – gigantycznym megapolis. Republika Czeska, po wojnie toczonej z Polską o Śląsk, rozpada się. A Praga, znajdująca się pod d...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Witajcie! Dzisiaj mam dla Was recenzję książki innej od wszystkich. „Underground” Františka Kotleta to trzymająca w napięciu lektura fantasy / science-fiction. Akcja rozgrywa się w Pradze, a dzieje s...

@wiki820 @wiki820

František Kotleta- Mam nadzieję, że będzie o nim głośno na naszym rodzimym rynku wydawniczym. "Underground" to kapitalne połączenie cyberpunkowej rzeczywistości i kryminału z domieszką inteligent...

@ewelina.czyta @ewelina.czyta

Pozostałe recenzje @potarganerude

Rok, w którym nauczyłam się kłamać
Pośród niesparwiedliwości

Świat ogarnęła wielka wojna. Gdzieś tam giną ludzie. Krew wsiąka szkarłatem w obcą ziemię. Huk wystrzałów przerywa płytki sen. Obrazy dnia codziennego wżerają się w mózg...

Recenzja książki Rok, w którym nauczyłam się kłamać
Schron przeciwczasowy
Schron z prozy Gospodinowa

Z biologicznego punktu widzenia życie człowieka dobiega końca, kiedy serce przestaje wybijać rytm istnienia, a mózg zrywa mosty, którymi wędrowały informacje. Jednak w ś...

Recenzja książki Schron przeciwczasowy

Nowe recenzje

Oops!
Czy ten pech kiedy się skończy?
@historie_bu...:

„Nie opuszczaj rąk, bo możesz to zrobić na dwie sekundy przed cudem?” Czy ten pech kiedyś się skończy? Pola marzyła o...

Recenzja książki Oops!
Invictus boss
Teraz czekam na kontynuację
@distracted_...:

Połączenie potężnego mężczyzny, który już niebawem stanie na szczycie Cosa Nostry oraz kobiety, która zdecydowanie nie ...

Recenzja książki Invictus boss
Największa radość, jaka nas spotkała
Największa radość
@gosia.zalew...:

Co można powiedzieć o tej książce? Na pewno to, że ma ciekawą okładkę i jest ... sporych rozmiarów. 700 stron historii ...

Recenzja książki Największa radość, jaka nas spotkała
© 2007 - 2024 nakanapie.pl