Czy dwoje ludzi, o tak odmiennym podejściu do życia i pochodzących z różnych światów może spoglądać w jednym kierunku? On - bogaty i wpływowy, ona – skromnie zarabiająca na utrzymanie, czy taki związek ma szansę na przetrwanie? Czy skrywane tajemnice mogą ich do siebie zbliżyć? A może wręcz przeciwnie, zawsze stają na drodze i nie zawsze są do wybaczenia …
Eleonora po sprzedaży rodzinnego majątku umieszcza chorego ojca w ośrodku opiekuńczym, a sama zamieszkuje – ma nadzieję, że chwilowo – u ciotki, bardzo bogatej i wpływowej osoby. Ma bardzo odważne życiowe plany i liczy na pomoc ciotki. Adelicia z dystansem podchodzi do pomysłów bratanicy, uważa, że pewne sprawy nie są odpowiednie dla osób z jej rodziny.
Marcus – bogaty i wpływowy arcyksiążę – opuścił kraj rodzinny i poświęca się swojej pasji, architekturze i hodowli kwiatów. Ma dość obowiązków wynikających z urodzenia, a ponadto ucieka przed swoją przyszłą żoną. Ma za zadanie wyhodować dla swojej pracodawczyni, Adelici, niesamowitą i niespotykaną różę. Poświęca temu zajęciu każdą wolną chwilę.
Pewnego dnia spotyka na swej drodze Eleonorę. Ich znajomość zaczyna się dość niefortunnie, nie są sobie zbyt przychylni, podchodzą do siebie z dystansem. Ale z czasem znajomość nabiera rumieńców. Czy jednak ma szansę powodzenia, biorąc pod uwagę fakt, że ciotka chce wydać dziewczynę dobrze za mąż, za osobę majętną - prezesa banku? Czy te zamiary nie staną na przeszkodzie ewentualnemu związkowi Eleonory i Marcusa? Czy rodzina księcia dopuści do ślubu z kobietą z niższych sfer? Mezalians na dworze? Trudne do wyobrażenia. Ale miejmy na uwadze, że szczera i prawdziwa miłość to potęga, potrafi pokonywać wszelkie trudności ...
„Mądrość polega na tym, aby rozpoznać moment, w którym należy odpuścić marzenia albo nawet bardziej, by wiedzieć, kiedy one opuszczają człowieka”.
Niespotykane piękno to szczera i prawdziwa powieść o potędze i sile drzemiącej w miłości. Ona jest wielka, ma moc stwórczą czynienia rzeczy niemożliwych i nierealnych. To również historia odwagi i niezłomnej wiary, obrony swoich przekonań i racji. Obraz poświęcenia dla dobra innych, bez względu na głosy i opinie innych osób, chęć niesienia pomocy i zaspokajania przyziemnych potrzeb ludzi będących w potrzebie. Nie liczę się „ja” i moje dobro, tylko inni, pokrzywdzeni przez los, często opuszczeni przez najbliższych. Chwała, że są ludzie, którzy czują potrzebę niesienie bezinteresownej pomocy innym i w dodatku nic za to nie oczekują. Szczęście innych to ich największa radość i zapłata.
„Każdy ma swoją drogę w życiu, proszę panienki. I nie wszystkie są zawsze piękne”.
Ta powieść przeniosła mnie w odległe, tak inne od dzisiejszych czasy. Ludzie byli do siebie nastawieni przyjaźnie, chętni do wzajemnej pomocy, mili i uprzejmi. Tak bardzo dzisiaj brakuje tego poświęcenia wśród ludzi, tak rzadko jeden pomaga drugiemu, nie oczekując żadnej zapłaty. Tamten świat był taki nierealny i trudny dzisiaj do wyobrażenia.
Przy powieści Tamery Alexander spędziłam mile i ciepłe chwile, nabrałam nadziei, że być może ten świat nie jest jeszcze tak zepsuty, że nie tylko dobra materialne są ważne, ale ważniejszy jest drugi człowiek. Jak miło jest wyciągnąć pomocną dłoń do potrzebującego, nie oczekując nic w zamian, gdzie jedyną nagrodą jest uśmiech i szczere „dziękuję”.
Polecam gorąco, piękna i subtelna powieść w każdym calu. Serdeczna i pełna nadziei na lepsze jutro, tak wielce napełniającą wiarą każde serce. Szczera lekcja pokory dla każdego i dziękczynienia za to, czym obdarza nas Pan. Ufajmy Panu, a on nas nigdy nie opuści, zawsze postawi na naszej drodze ludzi gotowych nam pomóc, zwłaszcza w chwilach zwątpienia i osamotnienia.