Nielat recenzja

Po książki Piotra Kościelnego sięgam od samego jego początku, czyli od jego debiutu. Czytam każdą bez względu na to, czy mi się podoba bardziej, czy mniej. Za każdym razem wiem, że w moje ręce wpadnie kolejna choćby żeby się przekonać czy tym razem spełnią moje oczekiwania, a prawda jest taka, że są coraz większe, bo i warsztat autora jest coraz lepszy.

W ten sposób i „Nielat” został przeze mnie przeczytany, choć perturbacje w klubie recenzenta są ostatnio ogromne, bo właśnie, przyjechała do mnie wersja papierowa właśnie z klubu recenzenta portalu nakanapie.pl.

Ale do celu. Akcja dzieje się we Wrocławiu, lata dziewięćdziesiąte, sprawa kryminalna, która zmiata z planszy prowadzącego śledztwo. Nie spodziewał się, że będzie to jego najgorszą sprawą, ale niestety jest nie tylko obrzydliwa, brutalna, ale też tak realna, że momentami ciężko uwierzyć w to, że to fikcja.

Piotr Kościelny już od jakiegoś czasu w swoje kryminały wplata wątki trudne i tym razem jest dokładnie tak samo. Z jednej strony czytelnik ma świadomość, że to fikcja, a z drugiej wydaje się to wszystko aż nazbyt znajome.

Bo lata dziewięćdziesiąte wręcz sygnowane są służbami, które pozwalały sobie na zbyt wiele. Było trudno, ciężko, a niezwykle łatwo było omijać prawo. Teraz by to nie przeszło… a może?

Tu jest sedno tego, co Kościelny próbuje nam za każdym razem w swoich książkach przekazać. To, że wtedy była bieda, że można było sobie pozwolić na zbyt wiele wcale nie oznacza, że powinno być na to przyzwolenie. Czy tylko zakazy nas blokują?

Niesamowicie ciężka, ale też klimatyczna opowieść, po której zdecydowanie trzeba odetchnąć i skoczyć w nieco lżejsze klimaty. Dla mnie była przytłaczająca, bardzo poruszająca i choć polecam, to ostrzegam także, że robi z mózgu papkę.

Panie Kościelny po raz kolejny pan to zrobił! Kolejny raz książka, od której nie da się oderwać i taka, że drugiej takiej nie ma. Przypuszczam, że i Pana psychola musiała nieco odsapnąć po napisaniu czegoś tak mocnego.

Więc, jeśli lubicie kryminały, ale te brutalniejsze, dające do myślenia, poruszające ciężkie i nawet nieprzyjemne tematy, to jest to zdecydowanie pozycja, którą musicie przeczytać.