Lubicie kryminały i thrillery? Ja też:). Przeglądając grudniowe nowości natrafiłam na książkę „Zapiski sprzedawcy kobiet” włoskiego pisarza Giorgio Faletti. Nie miałam okazji poznać jego poprzedniej książki „Ja zabijam”, która przyniosła mu sławę czy też pozytywnie przyjętej w Polsce pozycji „Jestem Bogiem”. Mimo to, z niemałym zapałem zabrałam się za czytanie jego najnowszej lektury.
Kilka słów o treści... Mediolan, 1978 rok. Włochy przeżywają kryzys. Czerwone Brygady porwały Aldo Moro, byłego premiera, co dało początek niemałemu zamieszaniu i chaosowi w państwie. Rośnie niezadowolenie społeczeństwa, dochodzi do aktów przemocy, nerwowa atmosfera daje się wszystkim we znaki a politycy wciąż się ze sobą kłócą. Ale na mieście, w dyskotekach, szulerniach, tajnych night-clubach wszystko toczy się po staremu. To właśnie tu działa cyniczny, tajemniczy Bravo, który prowadzi nielegalne interesy w postaci handlu luksusowymi kobietami. Sprzedaje je temu, kto da więcej. Jednak pojawienie się pięknej Carli, która obudzi w nim dawno już uśpione uczucia, okaże się zarówno przyjemne, jak i zgubne w skutkach. Dla Bravo zacznie się koszmar pełen cierpienia, okrucieństwa, skorumpowanych tajniaków, terrorystów czy mafijnych porachunków. A to zaledwie początek...
Pierwsze spotkanie z pisarzem muszę uznać za udane. Od początku wciągnęłam się w fabułę naszpikowaną nie tylko smaczkami historycznymi, ale przede wszystkim intrygującym portretem mężczyzny o dziwnej profesji i jego perypetii. Akcja jest prowadzona sprawnie, dynamicznie i bez dłużyzn a podczas lektury towarzyszyć nam będzie sporo emocji, niemałe napięcie i wiele zaskakujących sytuacji. Sensacja miesza się tu z psychologią, spokój z wartkością, teraźniejszość z przeszłością. Główni bohaterowie są przedstawieni pomysłowo i barwnie, dlatego z niemałym zaangażowaniem śledziłam ich losy. Co do języka i stylu, nie mam zastrzeżeń. Całość czyta się szybko i co ważne, lekko a klimat jest iście tajemniczy i złowrogi, czyli taki, jak lubię.
„Zapiski sprzedawcy kobiet” to książka pełna nieczystych zagrywek, mało przyjemnych niespodzianek, szybkiej akcji, brudnych interesów, podrzędnych knajpek, mrocznych zakamarków.. Jeżeli macie ochotę na mocniejszy thriller, to jestem przekonana, że właśnie ten przypadnie Wam do gustu. Polecam!!
Moja ocena: 5/6