Siedem pożarów mademoiselle recenzja

Niebanalny romans

Autor: @Miss_Jacobs ·1 minuta
2010-06-21
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Co się dzieje, gdy nasza wyśniona połówka nie zauważa zupełnie naszego istnienia? Jak daleko jesteśmy w stanie się posunąć w grze o miłość? Ile barier i granic jesteśmy w stanie obrócić w pył, byle tylko być szczęśliwym? Czasem może być naprawdę wybuchowo, jeśli wcielimy się w pewną Mademoiselle - piękną i demoniczną niczym femme fatale... Książka o banalnej tematyce miłości napisana w bardzo niebanalny sposób. Całą historię opowiada Carlotta, dawna wychowanka Mademoiselle. Chociaż jest już dorosłą kobietą doskonale udaje jej się wrócić pamięcią do dziecięcych uczuć i przekonań. W młodości była pełną uroku, przekory i inteligencji dziewczynką. Była również w pełni wpatrzona w swoją guwernantkę, oszałamiającą Francuzkę, za którą 99% mężczyzn na świecie dałoby się pokroić. A Ona? Cóż... Nie różni się niczym szczególnym od pozostałych kobiet. Jest tak samo przewrotna i pragnie jedynie tego, czego nie może posiadać, w tym przypadku strażaka. Ów strażak nie wyróżnia się niczym szczególnym. Nie ma, bowiem zniewalającej urody, pozycji społecznej, majątku. Ale czy to nie właśnie zakazane owoce kuszą? Na jej przykładzie można stwierdzić, że miłość to religia z najmniejszą wspólnotą wiernych. Pisarka zgrabnie kreśli portrety kobiet i relacje między nimi samymi. Nie mogło, więc zabraknąć wzajemnej rywalizacji, porównywania siebie na tle innych, sztucznej uprzejmości oraz zazdrości. 7 pożarów... Liczba 7 powszechnie uważana za szczęśliwą, ale czy naprawdę tak jest? Niekoniecznie. Ostatni pożar jest równie przewrotny i wybuchowy jak natury głównych bohaterek. Mało komu w dzisiejszych czasach udaje się napisać zaskakujące i niebanalne zakończenie romansu. Esther Vilar to potrafi a na dodatek jeszcze pobudziła wyobraźnię wraz z apetytem na kolejną historię w jej wydaniu. Ja na pewno z prozą pani Vilar jeszcze się spotkam, a wam polecam na krótkie wieczory zapomnienia z kieliszkiem wina w ręku.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Siedem pożarów mademoiselle
Siedem pożarów mademoiselle
Esther Vilar
7.3/10

Mademoiselle to zdumiewająco piękna i nieco ekscentryczna francuska guwernantka dwunastoletniej Carloty, córki argentyńskiego dyplomaty. Mimo że zabiegają o nią najatrakcyjniejsi kawalerowie w mieście...

Komentarze
Siedem pożarów mademoiselle
Siedem pożarów mademoiselle
Esther Vilar
7.3/10
Mademoiselle to zdumiewająco piękna i nieco ekscentryczna francuska guwernantka dwunastoletniej Carloty, córki argentyńskiego dyplomaty. Mimo że zabiegają o nią najatrakcyjniejsi kawalerowie w mieście...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Niesamowite oczy , perłowoszare i lekko zezujące, przez co zawsze wyglądały na nieco zdziwione(...). Gęste, ciemnoblond włosy, zwykle zwinięte w luźny węzeł, tak że kilka kosmyków opadało miękko na z...

@pomarancza9101 @pomarancza9101

Pozostałe recenzje @Miss_Jacobs

Odnaleźć swą drogę
Fantastyczna fantastyka.

Historia mało skomplikowana, bo opowiadająca o przygodach Oli Lachy, jej perypetiach akademickich oraz miłosnych. Zbudowana na karykaturze, która bawi do łez. Autorka pod...

Recenzja książki Odnaleźć swą drogę
Między nami nowojorczykami
Przyjemna obyczajówka.

Leszek Możdżer kilka lat temu w jednym z wywiadów powiedział, że złe wiadomości pokazywane są w wieczornych Faktach, ponieważ są rzadkością, a świat w gruncie rzeczy jes...

Recenzja książki Między nami nowojorczykami

Nowe recenzje

Oops!
Czy ten pech kiedy się skończy?
@historie_bu...:

„Nie opuszczaj rąk, bo możesz to zrobić na dwie sekundy przed cudem?” Czy ten pech kiedyś się skończy? Pola marzyła o...

Recenzja książki Oops!
Invictus boss
Teraz czekam na kontynuację
@distracted_...:

Połączenie potężnego mężczyzny, który już niebawem stanie na szczycie Cosa Nostry oraz kobiety, która zdecydowanie nie ...

Recenzja książki Invictus boss
Największa radość, jaka nas spotkała
Największa radość
@gosia.zalew...:

Co można powiedzieć o tej książce? Na pewno to, że ma ciekawą okładkę i jest ... sporych rozmiarów. 700 stron historii ...

Recenzja książki Największa radość, jaka nas spotkała
© 2007 - 2024 nakanapie.pl