Gdy niespodziewanie po wielu latach związku, ukochana osoba opuszcza cię, cały dotychczasowy świat wali się jak domek z kart. Czujesz się tak, jakby umarła cząstka ciebie. Nie widzisz już wtedy sensu życia i zamykasz się w swej skorupie, nie wierząc, że kolejny dzień może przynieść coś dobrego. Uważasz , że jesteś nikim. Ciężko wtedy, zacząć wszystko od początku, gdy na samym starcie podeptana jest twoja godność.
Jolanta Guse w swojej autobiograficznej powieści ,,Nie zawrócę’’ wydanej przez wydawnictwo Prószyński i S-ka, pokazuje nam , że można bez względu na wiek, podnieść się z życiowego upadku, pokonując na swej drodze wiele przeszkód, konsekwentnie dążąc do realizacji swych marzeń. Jest to trzecia powieść, tej wspaniałej pisarki i felietonistki. Wcześniej z pod jej pióra wyszły dzieła takie jak ,,Uwierzyć w siebie’’ i ,, Pozostać sobą’’.
W książce ,,Nie zawrócę’’ poznajemy główną bohaterkę, pięćdziesięcioletnią Laurę, żyjącą u boku męża Carlosa (wziętego prawnika). Mieszka w Hiszpanii , gdzie prowadzi dostatnie, bezproblemowe życie. Jednak pewnego dnia, mąż oznajmia , że zakochał się w dwadzieścia lat młodszej od siebie kobiecie i będzie miał z nią dziecko. Proponuje w związku z tym, by zaakceptowała taki stan rzeczy, żyjąc z nim tak jak do tej pory. Laura staje przed bardzo trudnym wyborem. Może żyć jako ta ,,trzecia’’ lecz w luksusie, lub odejść, ale bez majątku. Postanawia jednak zakończyć całą tę absurdalną farsę i wyjeżdża do Warszawy, gdzie nadal mieszka jej rodzina.
Początki bywają bardzo trudne. Zostaje bez pracy, ubezpieczenia, emerytury i pieniędzy. Dotychczasowi przyjaciele odwracają się , od kiedy przestaje pławić się w luksusie. Zdana tylko na siebie, musi radzić sobie sama. Wynajmuje mały pokoik ze ślepą kuchnią, bez ciepłej wody i ogrzewania. Następnym krokiem jest poszukiwanie pracy. Każdy bezrobotny wie ,jak ciężko coś znaleźć a czym człowiek starszy, tym ma gorzej. Laura jednak nie poddaje się. Próbuje swoich sił jako : manager w knajpie , przewodnik turystyczny czy w prywatnym przedszkolu , gdzie uczy dzieci hiszpańskiego. Swego czasu podejmuje się również opieki nad starszą panią Marleną. Bardzo się z nią zżywa i zaprzyjaźnia. Czas wolny płynie im na spacerach, wizytach teatrze, kinie czy długich rozmowach o nieszczęśliwej miłości. Nawet w chwili śmierci, staruszka nie zapomina o swej ,,przyszywanej córce’’, dając w dowód wdzięczności, drogocenny medalik. Prosi ją również o napisanie biograficznej książki – o kobietach dla kobiet, gdzie myślą przewodnią mają być oczywiście uczucia.
Czas mija dzień za dniem. Laura stopniowo zaczyna realizować swoje cele. Odnajduje wiarę w sukces, na który ciężko zapracowała, próbując odnaleźć się na życiowym zakręcie. W jej nowym życiu, pojawiają się mężczyźni. Tym razem chce na własnych warunkach szukać spełnienia swych pragnień. Czy uda jej się wytrwać w tym postanowieniu?
Ciężko jednym zdaniem wyrazić podziw i szacunek dla autorki tejże książki. Czytając ,,Nie zawrócę’’, widziałam oczyma duszy, nie Laurę a panią Jolantę. Serce mi rzewnie płakało, gdy razem z nią odkrywałam kolejne etapy jej życia. Dzielnie kibicowałam w trudnych sytuacjach życiowych i cieszyłam się z każdego, choćby najmniejszego sukcesu. Ta książka jest jak żywy człowiek. Napisana w szczerym, bezpretensjonalnym stylu, oddaje ducha tej powieści. Czułam się tak, jakbym siedziała razem z Laurą( Jolantą) przy jednym stoliku w kuchni, zajadając ulubione babeczki wiśniowo- czekoladowe i słuchając zwierzeń niczym bliska przyjaciółka. Tyle emocji doznałam i wzruszeń, że ciężko mi jeszcze to wszystko ogarnąć.
,,Nie zawrócę’’ to powieść w której można odnaleźć między wierszami obnażone uczucia, które pobudzają do refleksji. Wszyscy jesteśmy tacy sami, spragnieni uczuć, od których bezwiednie uciekamy, obawiając się ponownego zranienia i kolejnej porażki.
Z całego serca polecam przeczytać tę książkę, każdej kobiecie bez względu na wiek. Jak pięknie pani Jolanta Guse w swoim wywiadzie przecież powiedziała ,,kobiety nie są stare, mają tylko więcej lat’’. Życzę jej, aby dalej wytrwale osiągała swoje cele i plany życiowe i nigdy nie zawracała z raz obranej drogi. Wam zaś proponuje przekonać się samemu, że odwieczne marzenia o miłości nigdy się nie starzeją.
http://cyrysia.blogspot.com/