Demonolodzy. recenzja

28/2020

Tytuł: Demonolodzy. Ed i Lorraine Warren.
Autor: Gerald Brittle
Wydawnictwo: Esprit
Kategoria: literatura faktu
Data wydania: 2016-07-15
Liczba stron: 352
Ocena: 3/5

Czy jest tu ktoś kto nigdy nie słyszał o Warrenach? Ktoś kto nie zna historii Amityville, Obecności czy Anabelle? Czas najwyższy to nadrobić z Geraldem Brittle...

O kim mowa?Edward i Lorraine Warren – wybitni specjaliści w zakresie demonologii, nawiedzeń, opętań, egzorcyzmów. Z ich doświadczenia korzystał między innymi Kościół katolicki w Stanach Zjednoczonych (Ed był jedynym świeckim demonologiem uznawanym przez Watykan). Wspólnie przebadali tysiące niesamowitych przypadków nawiedzeń i prowadzili najgłośniejsze śledztwa dotyczące opętań, m. in. Amityville (1976), nawiedzenie domu rodziny Snedekerów w Southington (1986-88, na podstawie tych wydarzeń powstał film Udręczeni), Perronów w Harrisville (1970, film Obecność) czy Smurlów w Pittston (1985-1987, film Nawiedzony dom). Po śmierci Eda w 2006 roku, jego żona kontynuuje ich wspólne dzieło.

„Moje przygotowanie do roli opierało się przede wszystkim na książce Demonolodzy. Historie tam opisane przeraziły mnie. Do szpiku kości” - Vera Farmiga, aktorka nominowana do Oskara, odtwórczyni roli Lorraine Warren w filmach.

Od wielu lat imponują mi historie i filmy tworzone na podstawie życia małżeństwa Warren. Myślałam, że ta książka mi przybliży ich rzeczywiste losy i zaskoczy czymś nowym. Wiedziałam, że jako biografia/reportaż nie będzie to opowieść porywająca i na lekkie wieczory, a raczej wymagająca. Każdy ze znanych mi filmów został przedstawiony w książce tak, jak to wyglądało to z punktu widzenia demonologów. Poznajemy różnice i nowe wątki - przeważnie pominięte szczegóły. Historie poprzedzane są faktami o duchach i demomach. Jeste też trochę o prwatnym życiu małżeństwa i ich zbiorach.

Dla fana/fanatyka będzie to bardzo interesująca pozycja. Dla zainteresowanych demonologią i spirytyzmem źródło wartościowych informacji. Dla mnie, osoby która już znała te relacje, jest nudna i nic nie wnosi do mojej wiedzy. Niestety nie tylko ja mam takie odczucia i szkoda, że autor nie zadbał o tych, co Warrenów już znają.