„Czułam się jak marionetka z krzyżakiem, który jednocześnie manewrowało kilka osób, a ona bezmyślnie kiwała się na linach, tak jak jej to narzucono.”
Czy można zaplanować swoją przyszłość? A co, gdy nasze plany okażą się zupełnie inne od tych, które zaplanował dla nas los i są one zupełnie inne od tego, co chcieliśmy? Co wtedy? Co, gdy okaże się, że całe życie byliśmy okłamywani?
Ona fotografka. On biznesmen i syn szefa nowojorskiej mafii. Nic nie powinno ich połączyć, a jednak los już dawno zaplanował dla nich przyszłość.
Mia jest utalentowaną fotografką, wie czego, chce od życia, ma wytyczone cele i wie również, jaką pragnie zbudować przyszłość. Tylko jej przeznaczenie było zupełnie inne, a los już dawno zdecydował, co dla niej planuje i nie było to, to co ona chciała. I wystarczyło tylko przypadkowe spotkanie z Dominikiem, by cała machina ruszyła. Mężczyzna nie potrafi zapomnieć o kobiecie i postanawia, że zrobi wszystko by była jego. Nawet wtedy, gdy będzie musiał grać nie fair. Tylko nie wiedział jakie niebezpieczeństwo ściągnie na Mie i jakie tajemnice i kłamstwa wyjdą na jaw, rzucając nowe światło na ich życie. Czy pokonają wszystkie przeszkody i wbrew wszystkiemu, i wszystkim będą razem? Czy może ich uczucie jest skazane na porażkę? Jakie tajemnice wyjdą na jaw?
„Nie byłem dla niej odpowiednim mężczyzną. Nie było we mnie nawet krzty przyzwoitości. Natomiast ona była jak promień słońca. Różniliśmy się, jak noc i dzień. Ale im dłużej ją obserwowałem, tym bardziej jej pragnąłem.”
„Wbrew planom” wciągnie was do swojego świata mafijnych rozgrywek, niebezpieczeństwa, kłamstw oraz rodzinnych tajemnic, które zmienią wszystko, ale i niespodziewanych uczuć, emocji, pożądania, namiętności oraz zwrotów akcji, które będą was zaskakiwać i przyprawiać o zawrót głowy. Ta historia wciągnęła mnie od pierwszej strony i nie pozwoliła mi się oderwać do samego końca. Emocje będą was atakowały z każdej strony tak jak i niepewność. Chęć poznania tajemnic, jakie kryją się pod siecią kłamstw oraz które przyniosą niebezpieczeństwo dla nich, jest bardzo duże. Emily Anderson stworzyła barwne postacie, które są autentyczne i wiarygodne. Jej styl pisania jest lekki, płyny, emocjonalny i przyjemny w odbiorze. Przez co przezywałam każdą dobrą i złą chwilę wraz z bohaterami. Rozdziały są napisane z perspektywy bohaterów, dzięki czemu każda emocja jest jeszcze bardziej podsycana, bo możemy poznać ich myśli, niepewności, uczucia. Nie zabraknie również chwil, które będą rozgrzewać i pobudzać wyobraźnię, ale i takich, które wywołają strach oraz takie, które wywołają złość. Ta romantyczna historia o miłości w mafijnym świecie sprawi, że zostaniecie porwani w wir wydarzeń, napięcia i nieoczekiwanych zwrotów akcji. I nie raz zaskoczy was to, co tam będzie się działo, a tym bardziej to jakie kłamstwa i tajemnice rodzinne wyjdą na jaw. Polecam gorąco, jeśli lubicie romanse mafijne z nutką erotyzmu i pikanterii.