Jeśli lubicie romantyczne historie z cyklu „zakazana miłość” osadzone w klimacie II wojny światowej to książka Esesman i Żydówka Justyny Wydry jest dla Was. Mimo, że ogólny schemat fabuły nie jest oryginalny, to autorce udało się napisać powieść, która oderwie Was od codzienności przenosząc w czasie i zapewni parę emocjonujących godzin.
Bohaterami są Bruno Kramer, oficer SS, najbrutalniejszej w armii Hitlera formacji i młoda dziewczyna Debora Singer, przedstawicielka narodu skazanego przez nazistów na zagładę. Na kartach powieści poznajemy te dwie ciekawe postacie i historię ich znajomości, a także konsekwencje tej dziwnej relacji.
Kiedy Hitler dochodził do władzy Bruno był głęboko przekonany o słuszności jego poglądów i dał się porwać propagandzie wstępując w szeregi oficerów SS. Tymczasem jest rok 1943 i jest on rozczarowany i rozgoryczony: „ Może wydać się dziwne, że ktoś taki w ogóle znalazł się w szeregach SS – cyniczny, pozbawiony złudzeń, odarty z wiary w cokolwiek. A przecież nie zawsze tak było. Bruno dołączył do elitarnej gwardii Himmlera z wyboru. Miał jasno wytyczoną drogę - po maturze szkoła oficerska i służba ojczyźnie w każdym tego słowa znaczeniu. „ Co się wydarzyło, że ideowiec stał się cynikiem?
Debora przed wojną marzyła o nauce w konserwatorium, karierze pianistyki i wyjściu za mąż, tymczasem pracuje z zakładzie fotograficznym i działa w ruchu oporu, szczególnie pomagając swoim rodakom. Jej udało się nie trafić do krakowskiego getta. Co spowodowało, że zobaczyła w tym wysokim, ponurym esesmanie człowieka, a nie wroga?
Po raz pierwszy spotkali się w 1939 roku w pewnym lesie, gdzie Debora zatamowała krwotok ratując mu życie. Kilka lat później los pozwolił mu spłacić ten dług. Mimo, że trudno mu o niej zapomnieć, to ceni sobie swoje spokojne życie. Ale dziewczyna od czasu do czasu zakłóca ten spokój wywołując zamęt w jego głowie.
W powieści nie ma gwałtownego wybuchu uczuć, płomiennego romansu, ale jest dwoje samotnych ludzi, którzy spotkali w tym wojennym chaosie bratnią duszę. Spotkali kogoś, kto choć przez chwilę pozwoli zapomnieć o tym co dookoła. Podobał mi się sposób pokazania rozwijającej się relacji między Bruno i Deborą, gdzie nie wszystko od początku jest oczywiste i przewidywalne. Bo ta relacja nie miała prawa istnieć.
Bardzo emocjonująca jest druga części powieści Miłość, opisująca wydarzenia po zakończeniu działań wojennych w 1945 roku. Następuje czas rozliczeń wojennych, za zbrodnie trzeba zapłacić. Wówczas relacje się odwracają i dochodzi do zaskakujących sytuacji z udziałem naszych bohaterów.
Interesująca jest forma zapisu wydarzeń. Autorka w pierwszej części przeplata bieżące wydarzenia tymi z przeszłości, a potem sięga jeszcze dalej przedstawiając nam historie rodzin obojga bohaterów. Ciekawym zabiegiem było wprowadzenie w dalszej części powieści czegoś na kształt pamiętnika, czyli przedstawianie niektórych zdarzeń z perspektywy głównych bohaterów. Pozwala to lepiej wczuć się w przeżywane przez nich emocje i rozterki.
Same postacie są złożone, widzimy dokonujące się w nich zamiany. Szczególnie Bruno z zagorzałego sympatyka Hitlera odrzucającego rodzinę staje się krytyczny wobec nazizmu, potrafi postąpić wbrew zasadom i rozkazom, patrzeć na innych nie przez pryzmat ich narodowości, a także docenić rodzinę, którą wcześniej odrzucił.
Esesman i Żydówka to romans, ale nie brakuje tu ekscytujących, niespodziewanych zwrotów akcji i zaskakujących wydarzeń. Akcja mimo rozciągnięcia w czasie jest bardzo dynamiczna. Trzyma w napięciu także przez przeżywane rozterki wewnętrzne postaci. Styl pisarki sprawia, że kartki jakby same się przewracały i nie wiadomo kiedy docieramy do końca utworu.
Książka w sam raz na spokojne popołudnie, które chcemy spędzić w romantycznym nastroju i nie przeszkadza nam wojenne tło akcji.