Cicha noc recenzja

“Cicha noc” to kolejne, siódme już, udane spotkanie z prozą Małgorzaty Rogali. Od pierwszej przeczytanej książki wiedziałam, że ta znajomość będzie kontynuowana. Autorka w swoich kryminałach zawsze porusza ważne wątki społeczne i czyni to bardzo dobrze. Tym razem mamy do czynienia z handlem kobietami, prostytucją, autorka porusza również temat naszych rodzimych reality show i konkursów piękności, a wszystko na tle morderstwa reżysera jednego z najpopularniejszych reality show „Nowe życie”. 

Agata Górska, mając za partnera Chudeckiego, musi rozwiązać zagadkę śmierci reżysera. Nie będzie łatwo, bo czasu mało, przełożony chce mieć sprawę rozwiązaną do świąt. Do tego Agata nie jest w najlepszej formie, Sławek na szkoleniu w Budapeszcie, ktoś podrzuca Agacie listy z pogróżkami, a na koniec, jakby mało było wszystkiego, zostaje porwana siostra Sławka, Kinga. Zaczyna się wyścig z czasem. Czy uda się odnaleźć Kingę i ująć zabójcę reżysera przed świętami? Czy uda się spędzić Wigilię w pełnym składzie? Czy Agacie uda się w końcu znaleźć czas na sen i relaks? 

Małgorzata Rogala pisze lekko, mimo ciężkich tematów poruszanych w każdym z jej kryminałów, czytelnik nie czuje się przytłoczony brutalnością, nie ma latających flaków i rozlewu krwi. Wszystko jest wyważone i dobrze podane. Mnie się to podoba.