„A życie jest coś warte, jeśli dla kogoś żyjemy”
Po pierwszym tomie Grzechu długo nie mogłam się otrząsnąć. Powieść mną wstrząsnęła, rozbiła na miazgę i wyssała ze mnie wszystkie moce. Nie mogłam sobie odpuścić kolejnego tomu o trudnym życiu młodych ludzi, którzy ponosili karę za zachowanie bliskich. Co nas spotka w Grzechu. Igor? Bądźcie ze mną, razem przeżywajmy dalszy ciąg tej historii …
„Nie bój się zakrętu, bo może to właśnie ten przed całkowitą prostą”.
Igor po ucieczce rozpoczyna życie na wolności. Stracił dziesięć pięknych lat ze swojego życia, ale teraz, żyjąc wolno, rozprawia się ze swoją przeszłością, jej demonami i ludźmi, którzy skrzywdzili całą rodzinę. Nie może się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Obce są mu nowinki techniczne, musi nadrobić zaległości i wpasować się w obecne realia. Otrzymuje opiekę i wsparcie od swojego „opiekuna”, tego, który miał na niego oko w niewoli. Piotr, wraz z synem policjantem, pomagają młodemu pomścić rodzinę, która została bestialsko zamordowana. Ale też dążą do ukrócenia procederów wykorzystywania seksualnego nieletnich, stręczycielstwa, handlu dziećmi i ich organami. Młody ma cel, który prowadzi go przez życie. Nie spocznie, dopóki źli ludzie nie poniosą odpowiedniej kary. Ukrywając się w klasztorze spotyka dziewczynę, którą los po raz kolejny postawił na jego drodze. Ich „przypadkowe” spotkania będą bardzo owocne i ukierunkują w pewnym zakresie jego dalsze postępowanie. Pojawia się przekonanie, że ta dziewczyna, to jego przyjaciółka z przeszłości, Majka. Jednak Igor nie dopuszcza do siebie tej myśli. Czy możliwe, że kilka lat pobytu w zamknięciu tak zmieniło dziewczynę? Wydaje się, że to nie jego Majka, ona jest inna, wyobcowana, niedostępna. Ale czy na pewno?
„... zemsta to grzech, który popełnię niejeden raz”.
Depcząc po piętach swoim oprawcom, Igor z przyjaciółmi, którzy razem z nim przebywali w niewoli, dokonuje szokujących odkryć. Prokurator, szef służb, policjant – czy oni stali za tymi wszystkimi haniebnymi czynami? Czy to oni utrzymywali się z nierządu małoletnich? Jak mieli odwagę i czelność handlować kilkuletnimi dziećmi, a wieczorem wracać do swoich rodzin i udawać kochających tatusiów? Obrzydliwe i niewyobrażalne, za takie czyny kara powinna być tylko jedna …
Grzech. Igor to bolesna i trudna lektura o samotności, życiu po traumie, próbie rozrachunku z przeszłością i dążeniu do ukarania tych, którzy bohaterom zniszczyli życie. Autorka porusza bardzo istotne i ważne zagadnienia. Handel dziećmi, wykorzystywanie seksualne małoletnich, przemoc, uzależnienie od narkotyków, handel organami i organizowanie nielegalnych walk dzieci. Jak na jedną powieść jest tego dużo. Z procederami opisywanymi w powieści nie można się oswoić, nie dopuszcza się ich do myśli, one nigdy nie powinny mieć miejsca. To naszym zadaniem, dorosłych, jest bronić dzieci, które są czyste i niewinne. Nie możemy być obojętni na takie zachowania, nie możemy na nie przyzwalać. Bądźmy czujni i zawsze reagujmy na zło, szczególnie gdy dotyczy małoletnich. I nigdy nikomu nie pozwólmy na podniesienie ręki na dziecko.
Przedstawiona historia jest po części prawdziwa, niektóre wydarzenia miały miejsce naprawdę. I to jest bolesne i niewyobrażalne. Jak wiele niegodziwości ludzie są w stanie czynić dla korzyści majątkowych, widzimy, jak pieniądz rządzi ludźmi i żadne wartości moralne nie mają racji bytu. Nic nie jest w stanie ich zatrzymać. Ale wierzę, że ręka sprawiedliwości jest długa i sięgnie po tych, którzy czynią zło w różnej postaci.
Ostrzegam, że to nie jest opowieść dla każdego, nie każdy jest emocjonalnie w stanie sobie z nią poradzić. Brutalność przeraża i szokuje. Brak mi słów, aby opisać stopień degeneracji i wynaturzenia sprawców zła.
Autorka wiele miejsca poświęciła przeżyciom Igora, rozterkom tego młodego człowieka, jego zamiarom i zamysłom. Jesteśmy naocznymi świadkami jego wewnętrznej walki z demonami zła. Jak wiele ten młody człowiek jest w stanie znieść? Jest odważny i butny, i trudno jest go złamać. Ale pod koniec lektury na plan pierwszy wysuwa się Majka, odsłania swoje prawdziwe oblicze. Czy pozbierała się po tak ogromnych przeżyciach?
Grzech. Igor to mocna i dosadna powieść, z ciężkim i gęstym klimatem. Emocje są pobudzone, trudno się po tej historii pozbierać, ona jeszcze długo żyje w nas. Tych smutnych i bolesnych obrazów nie można zapomnieć, nie sposób wymazać ich z pamięci. Dlatego też polecam każdemu, aby był przezorny i miał szeroko otwarte oczy. I zawsze reagował na zło i krzywdzenie słabszych.
Twórczość autorki ma zapewnione miejsce w mojej domowej biblioteczce. Na kolejne tomy cyklu już zrobiłam miejsce …
Mistrzostwo w każdym aspekcie!