„Symptomem dojrzewania i dorastania może być ten moment, kiedy człowiek zdaje sobie sprawę z tego, że praktyczne przesłanki życiowe powinny wziąć górę nad tym, co podpowiada serce”.
Blachman Jeremy
Weszłam kiedyś do marketu zwanego Biedą, zawsze są tam w takim wielkim kartonie książki do kupienia w niskich cenach. Buszując w tych pozycjach, zboczyłam wielki hit chyba roku 2022, czyli Wielka księga siusiaków, oraz drugi Wielka księga cipek. Generalnie wcześniejsze opnie o tych publikacjach, mnie zniesmaczały, więc wzięłam do ręki z ciekawości, by zobaczyć środek, bo nie miałam okazji. Wydaje się nam, że wszystkie książki o dojrzewaniu dostępne na rynku są ok, bo w sumie są takie same, w sensie o tym samym. Jest w tym trochę prawdy, ale różnią się one przestawieniem tematu dojrzewania, doborem słów, ilustracji oraz ideologią. Oba wymienione przeze mnie tytuły, są z całą pewnością dla rodziców, którzy nie wychowują swoich dzieci konserwatywnie… Więc nie dla mnie.
Czy konserwatyzm oznacza zacofanie? W dzisiejszych czasach ktoś, kto ma starego smartfona, będzie zacofany, a co dopiero rodzice, którzy wychowują nastolatki w świetle wiary, jaką wyznają. Spójrzmy na Amiszów… Tak więc wiara, która prowadzi do konserwatyzmu, jest zacofaniem, za to moim zdaniem procentującym na przyszłość.
Tak właśnie jest z pozycją Triumfujący nastolatek, czyli jak przetrwać burzliwy okres dojrzewania i nie zwariować. Krótka bardzo treściwa książka dla młodzieży, która opisuje wszystkie tajniki procesu stawania się dorosłym człowiekiem zarówno dla chłopców, jak i dla dziewcząt. Porusza ona tylko zagadnienia natury fizjologii i cielesności, nie znajdziemy tutaj nic o emocjach, to nie taki poradnik. Pani Nancy Van Pelt skupia się na tym, co dzieje się z ciałem młodego człowieka, podczas tego ważnego procesu. Na okładce, zaznaczone jest, że jest to chrześcijański przewodnik dla dziewcząt i chłopców, który nie owija w bawełnę. Znajdziemy tutaj takie tematy, jak miesiączka, wzwód, choroby weneryczne, nadmierne owłosienie, ciąża, seks, powstawanie dziecka, masturbacja, sztuka randkowania… Wszystko to w kontekście spojrzenia na temat przez człowieka wierzącego. Publikacja zawiera także ilustracje, jak zmienia się ciało w okresie dojrzewania, powiedziałabym, że są to bardzo szczegółowe ilustracje😊
Pisałam to już wcześniej i wiele razy, że lubię chrześcijańskie poradniki. Nie są wulgarne, pozwalają zachować wiarę i pisane są w zgodzie z tym, co dla mnie najważniejsze, czyli z Pismem Świętym. Ten, jest taki sam. Największym jego atutem, jest to, że jest krótki i treściwy, nie ryje bani, że tak kolokwialnie powiem. Wszystkie tematy młody człowiek jest w stanie zgłębić sam i nie zadawać pytań, które go krępują. Choć rodzic również powinien zapoznać się z tą książką, aby chociaż zagaić temat. Trzeba tutaj, także wspomnieć o cenie, która jest bardzo przystępna, powiedziałabym, że taniocha, a przecież wiemy, ile potrafi kosztować poradniki. Mnie jako mamie nastolatków się bardzo ten tytuł podoba, zachęcam Was do zapoznania się z nim.