W jednym z warszawskich mieszkań policjanci odnajdują obraz utworzony z fragmentów ludzkiego ciała, natomiast nigdzie nie ma zwłok...
Za rozwikłanie sprawy i odnalezienie tajemniczego Naprawiacza będzie odpowiedzialny duet: Ana Zatorska i Stiel. Jednak bardzo dużą rolę w złapaniu Naprawiacza odegra... dziennikarz, który 20 lat temu stracił swoją pracę, ponieważ odmówił napisania artykułu na temat jednej ze zbrodni. Swego czasu zajmował się reportażami właśnie na temat zbrodni. Pewnego ranka Bryt odbiera tajemniczy telefon, w którym rozmówca informuje go, że tej nocy zamordował kobietę oraz przekazał mu, że to właśnie on opisze jego zbrodnie.
Książkę dosłownie POCHŁONĘŁAM w jeden wieczór. Rozdziały są krótkie i bardzo konkretne, dzięki czemu książka właściwie czyta się sama. Fabuła jest wartka, tak naprawdę już na pierwszych stronach otrzymujemy scenę mrożącą krew w żyłach, w której poznajemy tytułowego Naprawiacza. Dostałam to co lubię najbardziej - akcję od pierwszej strony, która tylko się rozkręca i wciąga czytelnika jeszcze bardziej.
Tożsamości Naprawiacza nie domyśliłam się ani trochę, w trakcie lektury były takie momenty, że podejrzewałam dosłownie KAŻDEGO o bycie tajemniczym mordercą. Końcówka mnie bardzo zaskoczyła, ale nie oznacza to, że był wydumana znikąd. Wręcz przeciwnie! Wraz z biegiem wydarzeń wszystkie wątki połączyły się w jedną, spójną całość i poprowadziły nas do zaskakującego rozwiązania. Bardzo doceniam rozbudowaną historię Naprawiacza. W trakcie lektury poznajemy wiele faktów z życia mordercy, niektóre z nich są naprawdę szokujące i pokazują co go motywuje i jaki ma w tym wszystkim cel.
W pewnym momencie akcja nabiera takiego tempa, że naprawdę trzeba być uważnym i dosyć mocno się skupić, aby nie przegapić, żadnego istotnego szczegółu. Czytając "Naprawiacza" przeżywałam szok za szokiem i coraz to bardziej otwierałam oczy ze zdumienia. Uważam, że sztuką jest wprowadzićtaką ilość wątków i naprawdę sensownie je połączyć. Autor nie dał się zapętlić w ilości wątków, widać, że fabuła była misternie zaplanowana od początku do końca. Tutaj wszystko gra, wszystko jest dopięte na ostatni guzik.
W całym tym moim zachwycie Naprawiaczem, chciałabym też wspomnieć, że ja lubię mocne książki, a ta właśnie taka jest, dlatego też zdaję sobie sprawę, że z pewnością nie jest to lektura dla każdego. Mamy tu opisy bestialskich zbrodni, a główny bohater nie zna litości, dlatego osobom bardzo wrażliwym polecam się zastanowić dwa razy zanim sięgną po tą pozycję.
Naprawdę trudno jest mi uwierzyć, że jest to debiut. Fabuła jest tak dobrze skonstruowana, akcja poprowadzona świetnie, narracja wciągająca, bohaterowie charakterystyczni. Naprawdę z ręką na sercu - nie mam siędo czego przeczepić. Już dziś wiem, że zapamiętam tą książkę na długo i mogę śmiało powiedzieć, że jest to jeden z najlepszych kryminałów jakie kiedykolwiek czytałam. Mam nadzieję, że autor nie każe nam długo czekać na swoje kolejne dzieła, a Naprawiacz stanie się bestsellerem i absolutnym hitem wśród fanów kryminałów.