Segregowanie śmieci to temat, który z pewnością stanowi istotną sprawę naszego społeczeństwa. Niestety nie każdy zdaje sobie sprawę z tego jak ważne jest to zagadnienie jeśli chodzi o nasze środowisko. Powinniśmy o nie dbać, ale niestety nie każdy wie ile krzywdy mu wyrządza, bezmyślnym zaśmiecaniem. Samo segregowanie śmieci przynosi też wiele korzyści, bowiem z niektórych zużytych rzeczy, można stworzyć inne przydatne przedmioty, ale to już zagadnienie związane z recyklingiem, czyli tematem rzeka. Istotnym jest aby uczyć nasze dzieci odpowiednich zachowań, po to aby w przyszłości wiedziały co jest ważne dla środowiska, bowiem segregowanie śmieci to nie pisanie programu obliczającego całki, czy tworzenie od podstaw gry komputerowej. To tylko kilka prostych czynności, które mogą sprawić wiele dobrego, a stosowane codziennie od młodych lat, wchodzą w nawyk i później robi się je po prostu z automatu. Świetnym sposobem na przekazanie dzieciom potrzebnych informacji stanowią książki - w sumie w większości przypadków książki to idealne źródło wiedzy dla naszych maluchów, więc Ameryki tu nie odkryłam ;) ale pomimo wszystko uważam, że literatura przekaże im więcej niż zachowanie co poniektórych ludzi. I dlatego też, przychodzę dzisiaj do Was z propozycją pięknych i ciekawych książeczek, które bawią, a jednocześnie uczą podstawowych zasad dbania o środowisko.
„Wycieczki śmieciareczki” to najnowsza seria autorstwa Marcina Przewoźniaka, wydana przez wydawnictwo Wilga, kierowana dla dzieci w wieku 3-5 lat, choć i starsi znajdą w niej coś dla siebie. Moja prawie 6 latka świetnie się przy niej bawiła i o wiele rzeczy z ciekawością pytała, także myślę, że bez problemu starsze dzieciaki też polubią przygody naszej przesympatycznej bohaterki.
„Spotkania i sprzeczki małej śmieciareczki” to drugi tom przygód naszej zaradnej ciężarówki. W tej części poznamy inne samochody, które tak jak śmieciareczka, poświęcają całe dnie na pracy. I mamy tu np elektrośmieci, szambiarkę, polewaczkę, cysternę, a nawet samochód dostarczający pieczywo do piekarni. Każdy z tych pojazdów wykonuję naprawdę ważne zadania, które ułatwiają życie nie tylko ludziom, ale i zwierzętom, no i o oczywiście są naprawdę pożyteczne dla naszego środowiska, dzięki czemu cieszą nie nie tylko nasze oczy, ale i płuca, bowiem powietrze jest zdecydowanie czystsze. A jeśli chodzi o „sprzeczki małej śmieciareczki” to na drodze naszej bohaterki stanie pewna niegrzeczna ciężarówka, którą do zmiany zachowania przekonać będzie mógł tylko radiowóz policyjny :) no cóż… zawsze znajdzie się taki gagatek, którego trzeba utemperować.
Jestem zachwycona najnowszymi książkami Marcina Przewoźniaka i naprawdę mam nadzieje, że powstanie ich zdecydowanie więcej. Niezwykle ciekawie napisane przygody autka, które robi naprawdę wiele dobrego dla naszego środowiska. Do tego przedstawione jest to w fajny, rymowany sposób, przez co dzieci z pewnością z większym zainteresowaniem będą słuchać czytanego przez rodziców tekstu. W sumie samo przeczytanie z odpowiednią intonacją i zaangażowaniem działa cuda, wierzcie mi! Ilustracje stworzone przez Martę Anne Jollant są po prostu przepiękne, przykuwają wzrok już od pierwszego spojrzenia na okładkę. Cała masa kolorów, idealnie pokazane najważniejsze zagadnienia, uśmiechnięte samochody i cała masa zwierzątek, które cieszą się, że ich otoczenie jest czyste i piękne. Te książeczki czyta się z niezwykłą przyjemnością, tym bardziej, że przekazują naprawdę wiele ciekawych informacji w prostej dla zrozumienia formie - czyli idealne dla małych dzieci :) polecam ogromnie!