"Zła obsada roli w filmie o własnym życiu." (strona 68)
W krainie pomiędzy światami. Mageli, a właściwie Margarethe-Elisabeth to niemiecka nastolatka, która dochodzi do wniosku, że po urodzeniu została przypadkowo podmieniona w szpitalu. Dziewczyna jest niezwykle ładna, czego sama nie zauważa, wysoka oraz muzykalna. Pewnej nocy w lesie poznaje tajemniczego Erina i od wyczuwa, że chłopak jest inny. Nieznajomy pociąga ją jednak coraz bardziej, ale jej przyjaciółka twierdzi, że Mageli wyśniła sobie chłopaka. Dziewczyna balansuje na granicy jawy i sennych marzeń, coraz bardziej tracąc poczucie rzeczywistości. Gdy dowiaduje się, że Erinowi grozi niebezpieczeństwo, staje przed trudnym wyborem. Czy powinna uwierzyć w sny i ruszyć mu na ratunek, czy może o wszystkim zapomnieć i żyć dalej?
"Ty jesteś inna, ja jestem inna, myślę, że powinnyśmy założyć klub." (strona 15)
Die deutsche Phantasie. Nasi zachodni sąsiedzi mają wyobraźnię i udowodnili to niejeden raz! Wydają świetne książki z pogranicza science fiction i fantasty, ale nie tylko! Podróże w czasie, niebezpieczne przygody, miłość, a do tego w tym przypadku elfy! Katrin Lankers, autorka "Spojrzenia Elfa" zajmuje się pisaniem można powiedzieć od zawsze. Przez wiele lat pisała ona do gazet, czasopism oraz mediów elektronicznych, zanim wzięła się za pisanie książek. Niezwykła historia o przygodach Mageli to jej kolejna książka dla młodzieży.
"Kto wie więcej, ma przewagę." (strona 56)
Najpiękniejsze mityczne istoty. Można domyślić się po tytule, że główną rolę w książce będą odgrywać elfy. Autorka zbudowała solidną historię oraz wprowadziła do fabuły mity dotyczące tych mitycznych istot, które to po prostu uwielbiam! Większość oczywiście była wykreowana przez autorkę, która postanowiła nie tylko wzorować się na utartym już szlaku, jednak mimo wszystko w literaturze znajdzie się wiele elementów wspólnych. Oszałamiająca uroda, muzykalność, spiczaste uczy oraz... kamienie szlachetne. "Spojrzenie Elfa" skojarzyło mi się przez to z serią "Dziedzictwo" Paoliniego.
"W miłości jest zawsze odrobina szaleństwa"(strona 140)
Teenage love. "Spojrzenie elfa" to powieść z paranormal romance, tak więc znajdziemy tutaj 'romans' pomiędzy główną bohaterką Mageli, a tajemniczym Erinem, jednak jak zawsze trochę śmieszy mnie podejście, jakby nie było dorosłego autora do tego tematu. Sama jestem nastolatką i nie zakochuję się od tak. Miłość od pierwszego istnienia istnieje chyba tylko w książkach i filmach, nie zakochanie, ale już miłość. Dziewczyna ledwo zna chłopaka, ale już go kocha. Ze wzajemnością, jakby nie było. W ogóle nie przemawia do mnie taki zabieg, bo trochę świadczy o łatwowierności bohaterki i sprawia, że całe to uczucie wydaje się nierzeczywiste. Nie zaliczam to jednak do minusów powieści, ponieważ takie sytuacje są częste w tego typu książkach. Za to w ogóle nie spodobało mi się wprowadzenie "pięciominutowego" trójkącika, co w ogóle nie miało dla mnie sensu. Autorka wyskoczyła z tym wątkiem, jak filip z konopi i sama nie wiedziała, co z tym fantem zrobić.
"To od Ciebie zależy, co robisz z czasem [gdy żyjesz wiecznie]." (strona 96)
W kilku słowach. "Spojrzenie elfa" to bardzo sympatyczna książka, która była również odrobinę nierzeczywista. Nie chodzi mi jednak o sam fantastyczny wątek, lecz o życie bohaterki w realnym świecie. Kto nie szukałby córki, gdyby zniknęła na tydzień z domu? Powieść jednak czyta się z prawdziwą przyjemnością, jest ona lekka, choć autorce udało się też momentami wprowadzać napięcie. Nie zaskoczyła mnie za to rozwiązaniem zagadki, ponieważ dosłownie "na tacy" podsuwała czytelnikowi wskazówki, tak więc łatwo można było dodać dwa do dwóch. Jednak "Spojrzenie Elfa" spodobało mi się, ponieważ historia ma w sobie to coś, więc polecam ją wszystkim miłośnikom elfów oraz paranormal romance.
Ogólna ocena: 8/10.