Nadzwyczajni recenzja

„Nadzwyczajni” Marcin Wyrwał
Małgorzata Żmudka
Marcin Wyrwał i Małgorzata Żmudka podjęli się moim zdaniem heroicznej walki o prawdę i dobro ludzi. Jeśli sięgniecie po tę pozycję dowiecie się, dlaczego tak sądzę...
Dostając propozycję recenzji tej książki, poczułam nutkę strachu. Dobrze pamiętam, jakie wrażenia i emocje towarzyszyły mi podczas locdownu. Strach przed wirusem, strach o bliskich i ta narastająca wkoło cisza, puste ulice... Ciekawość jednak zwyciężyła.
Autorzy przedstawiają faktycznie pracę lekarzy na „pierwszej linii frontu". Ale większą uwagę skupiają na tych, przed którymi medycyna dopiero otwierała swoje bramy. Dzięki ich uporowi, wytrwałości i chęci niesienia pomocy, wielu ludzi przetrwało wirusa w DPS-ach. A ci, którzy nie przetrwali, ostatnie godziny życia spędzili z ludźmi, którzy z sercem na dłoni oferowali swą pomoc. Mimo wycieńczenia spowodowanym ilością przepracowanych godzin. Ciągłą walką o zabezpieczenie reszty pracowników w podstawowe środki ochrony. Dawidzie, Magdo, Kubo, Paulino i inni wielki szacunek kieruję w waszą stronę.
Oprócz nieustającej walki z wirusem znajdziemy w tym reportażu zaskakujące fakty funkcjonowania polskiej służby zdrowia. Opieszałość pracowników szpitali na wyższych szczeblach doprowadza do tragicznych wydarzeń w wielu miejscach w kraju. A mur, jaki postawiło przed sobą ministerstwo zdrowia, zostawia niesmak i złość. Prawo, które miało chronić obróciło się przeciwko „szaremu obywatelowi". Zawartość tej książki, otworzy Ci szerzej oczy, na cały system zdrowia. Potrafi zrozumieć strach i paraliż lekarzy. Bo, jak pracować, gdy środki ochrony osobistej są, jak na wymarciu. A przecież wszyscy jesteśmy ludźmi, każdy ma swoje rodziny. I z taką samą dbałością i miłością patrzy w ich stronę.
Po zakończeniu tego reportażu mam jedno pytanie. Nie, nie do autorów. Tylko do ludzi, którzy rządzą tym krajem. Kiedy w ministerstwie zdrowia i podlegającym resortom będą kierować ludzie, którzy znają się na swojej pracy? Nie urzędnicy, dla których paragraf to jedyne źródło podciągnięcia swojej racji i dbałość o swoje stanowisko.
Książka zrobiła na mnie ogromne wrażenie.