Tajemnica z Auschwitz recenzja

Historia przepełniona tak ogromnym bólem, żalem, historia, która tak naprawdę nigdy nie powinna się wydarzyć. Nadzieja- to dla mnie główne uczucie, które w tym całym bolesnym i trudnym czasie towarzyszyło Stefanii, głównej bohaterce. To właśnie głównie dzięki niej - nadziei czerpała siłę by przetrwać piekło w którym się znalazła. Myśl, że nadejdzie dzień w którym wróci do czekających córek sprawiła, że przeżyła dzień za dniem.
Galeria prywatnych zdjęć zawartych na stronach książki dodaje jej tylko autentyczności i dzięki nim możemy mieć choćby małe wyobrażenie o tym, jak było tam za bramą przez którą większość z tych ludzi przeszło tylko w jedną stronę.

Chyba za każdym razem czytając prawdziwe historie osób, które trafiły do obozów będą mną dogłębnie wstrząsać, tym razem również tak się stało. Wspomnienia przywołane przez córki Pani Stefani sprawiły, że znowu poczułam się jakbym tam była, wszystko jest opowiedziane tak idealnie, tak dosadnie, że nie sposób się nie wzruszyć i odczuć na własnej skórze strach towarzyszący bohaterce.. Za każdym razem dopada mnie również myśl, kim trzeba było być żeby pracować w obozie, żeby bez mrugnięcia okiem wysyłać tych ludzi na śmierć? Co mieli w głowach mężczyźni i kobiety pracujące w Auschwitz, czy takie osoby nie mają wyrzutów sumienia? czy wracając wieczorami do swoich domów i patrząc na członków rodziny potrafili spojrzeć im w oczy? potrafili spojrzeć w lustro bez wyrzutów sumienia?

Nina Majewska - Brown swoja lekturą dała mi lekcję pokory, kolejny już raz po książce "obozowej" dopada mnie ogrom refleksji i przemyśleń, to dla zawsze czas na docenienie tego co mam i czasów w których przyszło mi żyć. Pomimo aktualnie trudnej sytuacji w kraju, związanej z epidemią wiem, że mam szczęście. I Wy też je macie :)

Serdecznie wszystkim polecam lekturę "Tajemnica z Auschwitz", to piękna historia, którą naprawdę warto poznać, jednak zabierając się za tę lekturę proponuję nieco mniej trudny czas niż ten ,który mamy obecnie, ponieważ treść tej książki może tych słabszych zdołować i to z podwójną siłą.

Egzemplarz recenzencki otrzymałam z portalu nakanapie.pl - klub recenzenta, za co bardzo serdecznie dziękuję.