Moja wspaniała przyjaciółka recenzja

Lenka i Lula różnią się pod każdym względem, są jak ogień i woda, a mimo to są najlepszymi przyjaciółkami od zawsze – dosłownie, bo poznały się na porodówce. Codziennie spędzają wiele czasu razem, jednak przychodzi ten dzień, kiedy ta sielanka się kończy. Nieporozumienie, roztargnienie jednej, kilka słów za dużo z ust drugiej i zrywają swą więź. Na zawsze!

„Moja wspaniała przyjaciółka” autorstwa Polly Ho-Yen to historia dziecięcej przyjaźni, takiej na śmierć i życie. Na zawsze! Autorka opowiada historię dziewczynek opisując emocje, które są niezwykle istotne dla dzieci w wieku szkolnych – przyjaźń, zrozumienie, akceptacja, nieporozumienia, osamotnienie. Fabuła odnosi się do bardzo uniwersalnych problemów. Historia dziewczynek pokazuje młodemu czytelnikowi dwie podstawowe rzeczy. Po pierwsze to, że można lubić kogoś, kto jest zupełnie inny od nas, że ważna jest akceptacja i otwartość na odmienność. Jest to pięknie przedstawione w książce – gdy każda z dziewczynek stara się dostrzegać coś wyjątkowego w czymś, co jest interesujące dla drugiej. Po drugie pokazuje, jak łatwo jest przekreślić coś pięknego z błahego powodu – bo miałam zły dzień, powiedziałam coś czego tak naprawdę nie myślę, chciałam świadomie sprawić komuś przykrość… Ale jednocześnie pokazuje, że najważniejsza jest umiejętność przepraszania i przebaczania. 

Książka jest ładnie ilustrowana, kolorowa, bardzo przyjemna w odbiorze.  Polecam dzieciom (nie tylko dziewczynkom, bo przesłanie jest bardzo uniwersalne) w wieku szkolnym, które na co dzień spotykają się  z podobnymi problemami, a dla których posiadanie przyjaciela i bycie akceptowanym są najważniejsze.