Na ratunek recenzja

Cześć, dzisiaj recenzja na ratunek. :) Książka nadaję się na naukę czytania dzieci w klasach 2-3. Książka zawiera słowniczek trudnych wyrażeń dla dzieci oraz naklejki i pytania do książki.
Opis fabuły
Alpy to wysokie góry. Spotykamy tam wielu turystów, latem spacerują, a zimą jeżdżą na nartach. Są też tam schroniska przekładem jest to na granicy Szwajcarii i Włoch. W schronisku jest miło i ciepło, pracują tam ratownicy. Psy rasy bernardyn pomagają ratownikom w akcjach ratowniczych. Jednym z takich psów był Barry… Uratował wielu ludzi, a nawet koło schroniska stoi jego pomnik. Barry to był bardzo mądry i czujny pies. Pewnego razu była okropna pogoda, śnieg padał i padał. Zimny wiatr hulał za oknem. Ratownicy spali obok kominka. Nagle nadeszła lawina… Ratownicy wstali i zaraz byli gotowi do akcji. Wiatr wiał coraz mocniej, ratownicy zostawali w tyle. Tylko Barry nie zrezygnował i podążał dalej. Nagle pod śniegiem się coś poruszyło… Barry odkopał chłopca wraz mamą, byli pod sporą górką śniegu. Kobieta była ranna i nie mogła sama chodzić, ale na szczęście chłopcu nic nie było. Matka chłopca poprosiła, żeby Barry uratował jej syna, ponieważ nikogo poza, nim nie ma i chcę, żeby on na pewno przeżył… Śnieg w drodze do schroniska wraz z chłopcem na grzbiecie sypał mu prosto w nos, ale pies i tak znalazł drogę. Zmęczony dotarł i zaprowadził ratowników to matki chłopca.
Moja ocena
Książka jest typowo dla dzieci, ale i tak mi się spodobała. :) Piękne rysunki, kolorowe wyglądające jak z bajki… Rysunki oceniam na dziesięć na dziesięć gwiazdek, a treść jak dla dziecka też na dziesięć na dziesięć gwiazdek. Jak dla starszych czytelników, to moim zdanie, by było osiem na dziesięć gwiazdek. Piękna książka.




Bardzo, ale to bardzo przepraszam za wszelkie błędy w tej recenzji to dopiero moja 8 recenzja i jeszcze do końca nie umiem ich pisać. Pozdrawiam wszystkich, którzy dotarli, aż do tego momentu, niezły wyczyn hah… Miłego dnia, pamiętajcie życie jest tylko jedne róbcie, na co macie ochotę :))!!!