Na progu zła recenzja

Na progu dobrej powieści

Autor: @wiki820 ·2 minuty
2020-06-16
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Dzisiaj przyszło mi napisać recenzję stosunkowo nowego thrillera psychologicznego - "Na progu zła". Napisała go Louise Candlish, autorka, o której wcześniej nie miałam pojęcia, więc też nie mam jakiegoś punktu odniesienia w stosunku do jej innych powieści. Owa książka wyświetliła mi się w reklamie, jako najlepszy brytyjski thriller wszechczasów. Można powiedzieć, że od razu go zamówiłam, bo przeczytawszy skrót, byłam bardzo zaciekawiona. Stwierdziłam, że to na pewno będzie dobre, idealnie w moim guście. Nie chcę nawet opisywać jak bardzo się zawiodłam na tej lekturze. Książka bardzo słaba, dawno takiej nie czytałam. Od początku do końca była nudna. Miałam wrażenie, że to co jest w powieści, w ogóle nie jest tym co jest w opisie. Główna bohaterka, Fiona Lawson wraca z podróży i zastaje przed swoim domem ekipę do przeprowadzek. Później już tylko dowiaduje się, że dom został sprzedany, a na dokumentach widnieje podpis jej męża, jak i jej samej. Spodziewałam się tutaj, że akcja będzie trwać, że będzie to powolne dochodzenie do wyjaśnienia sytuacji. Ale nie. To było coś w rodzaju reportażu. Fiona opowiada po prostu co jej się przydarzyło. Przyznam, że to mi się bardzo nie spodobało. To miało być coś, przez co serce bije mocniej, coś przez co wstrzymujemy oddech z wrażenia. Tak naprawdę było tylko czymś, przy czym otwierałam usta żeby sobie ziewnąć. Porażka na całej linii. Kolejna rzecz: w opisie było wyraźnie napisane, że mąż Fiony, Bram, jak i ich dzieci przepadli bez wieści. Myślałam, że książka będzie tak napisana, że powoli będziemy się dowiadywać, albo chociaż domyślać, co się z nimi stało, i gdzie teraz są. Nic bardziej mylnego. Od samego początku wiemy gdzie są dzieci. To samo tyczy się Brama. Mamy wyraźnie napisane, gdzie on przebywa. Tego nie wie tylko Fiona ani inni bohaterowie książki. Bez sensu. Jedyne czego się dowiadujemy przez całą książkę, to to jak doszło do tego, że sprzedał ich wspólny dom. Zakończenie też moim zdaniem ma wiele do zarzucenia. Chociaż tutaj spodziewałam się czegoś ciekawego, jakiejś rekompensaty za cała resztę, ale i tutaj tego nie dostałam. Uważam, że czytając to, straciłam czas. Myślę, że ta lektura nie jest warta przeczytania, a tym bardziej nie zasługuje na to, żeby nazywano ją najlepszym thrillerem wszechczasów.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-05-22
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Na progu zła
Na progu zła
Louise Candlish
6.8/10

W słoneczne styczniowe popołudnie na przedmieściach Londynu pewna rodzina wprowadza się do domu, który właśnie kupiła. Niby nic nadzwyczajnego. Poza tym, że to jest twój dom. I wcale go nie sprzedawa...

Komentarze
Na progu zła
Na progu zła
Louise Candlish
6.8/10
W słoneczne styczniowe popołudnie na przedmieściach Londynu pewna rodzina wprowadza się do domu, który właśnie kupiła. Niby nic nadzwyczajnego. Poza tym, że to jest twój dom. I wcale go nie sprzedawa...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Na progu zła" Louise Candlish to nie tylko thriller, ale również zaskakująco głęboka analiza ludzkich emocji, które wypływają na powierzchnię, gdy bezpieczeństwo naszego domowego ogniska zostaje zag...

@Malwi @Malwi

"Na progu zła" to jedyna powieść Louise Candlish wydana w Polsce, jakiej dotąd nie miałam przyjemności przeczytać. Postanowiłam zatem nadrobić zaległości i tak oto przeniosłam się do prominenckiej dz...

@Moncia_Poczytajka @Moncia_Poczytajka

Pozostałe recenzje @wiki820

To coś w śniegu
Hit czy kit?

Każdemu czasem zdarza się przeczytać książkę, która totalnie nie wpada mu w gust. Jest to całkiem naturalne. Jedni będą uważać coś za arcydzieło, inni natomiast za kompl...

Recenzja książki To coś w śniegu
Panika
Panika

Książka otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl. „Panika” to książka o tym, jak własna desperacja potrafi zmienić życie na gorsze. Zaczyna się od tego, że głó...

Recenzja książki Panika

Nowe recenzje

SPQR. Historia starożytnego Rzymu
Stary Rzym w nowej odsłonie
@konrad.mora...:

Sądzę, że gdy Mary Beard kreśliła ostatnie litery swego dzieła pt. "SPQR. Historia Starożytnego Rzymu" to musiała przem...

Recenzja książki SPQR. Historia starożytnego Rzymu
Każdego dnia
O rodzinie słów kilka
@Szarym.okiem:

Nie oceniaj książki po okładce. Ale czy to nie ona właśnie jest tym pierwszym impulsem, który sprawia, że sięgamy po da...

Recenzja książki Każdego dnia
Rozgrzej moje serce
Rozgrzej moje serce
@Zaczytany.p...:

"Rozgrzej moje serce " ~ A. Sour (współpraca reklamowa z wydawnictwem) [...] – Czuję, jak odpływasz w moich ramionach...

Recenzja książki Rozgrzej moje serce
© 2007 - 2024 nakanapie.pl