Mag recenzja

Na małej, greckiej wyspie

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @asiaczytasia ·2 minuty
2021-07-10
Skomentuj
6 Polubień
Szkoła mieszcząca się na małej grackiej wyspie – tam rozpoczyna pracę bohater powieści „Mag” Nicholas Urfe. Pewnie przychodzą Wam na myśl sielskie i anielskie skojarzenia – szum morza, spokój, żyć nie umierać. Jednak młody anglik tak tego nie odbiera. Odosobnienie daje mu się we znaki. Szukając rozrywki zaprzyjaźnia się z bogatym Maurice Conchisem. Tajemniczy mężczyzna wciąga Nicholasa w osobliwą grę, w której granice snu i jawy zacierają się.

W przedmowie do powieści John Fowles wymienia książki, którymi się inspirował. Pojawia się m.in. nazwisko Dickensa, chociaż jak autor sam wspomina, jest to niezamierzone, a podobieństwo zauważył dopiero kiedy wytknęli mu je czytelnicy. Dzieło, do którego pisarz nieświadomie nawiązał to „Wielkie nadzieje”– i faktycznie mamy tu tajemniczą posiadłość, bogatego mentora. Jednak ja widzę tego Dickensa głównie w stylu powieści. Akcja ma co prawda miejsce w czasach powojennych (lata 50. XX wieku, jeżeli dobrze pamiętam), jednak w sposobie narracji i prowadzenia dialogów jest coś XIX-wiecznego. Szczególnie rozmowy pełne są zawoalowanych aluzji, „angielskiego” dystansu, etykiety itp. - mam nadzieję, że rozumiecie, co mam na myśli.

Co do fabuły to nie napiszę więcej ponad to co już przedstawiłam. W „Magu” najciekawszy jest styl i język. John Fowles to niewątpliwie niezwykle elokwentny twórca i to bogactwo słownictwa jest w powieści widoczne. Jest ona napisana w piękny, momentami poetycki sposób. Przede wszystkim są to cudowne opisy Grecji . Nie ma ich dużo, bo w książce przeważają dialogi i monologi, a jednak grzeje nas słonko i owiewa nadmorski wiatr (mi szczególnie zapachniało lokalne jedzonko). Do tego należy dołożyć bogate odniesienia do kultury i sztuki oraz gro metafor, dwuznaczności i szczyptę mistycyzmu. O dziwo ta mieszanka, jest niezwykle zjadliwa. Możemy nie polubić bohaterów, możemy narzekać, że tempo jest za wolne, a powieść za długa, jednak jej styl ma w sobie coś hipnotyzującego, coś co sprawia, że po prostu dobrze się ją czyta.

Z książkami okrzykniętymi arcydziełami mam taki problem, że często ich – potocznie mówiąc – nie ogarniam. W przypadku „Maga” - o dziwo – byłam całkiem zadowolona z lektury. Książkę czytało się sprawnie, historia mnie wciągnęła (okej, może było kilka dłużyzn, ale je przetrwałam), a zawarte w niej metafory byłam w stanie zinterpretować. Co prawda nie trafi ona na moją prywatną listę arcydzieł, ale będę ją polecać, szczególnie miłośnikom pięknie napisanych powieści i... Grecji.

"Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl".

Moja ocena:

× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Mag
10 wydań
Mag
John Fowles
7.3/10

Bohater książki, młody Anglik Nicholas Urfe, przyjmuje stanowisko nauczyciela na pewnej greckiej wyspie. Tam zaprzyjaźnia się z właścicielem wspaniałej posiadłości. Przyjaźń z milionerem wpędza młodzi...

Komentarze
Mag
10 wydań
Mag
John Fowles
7.3/10
Bohater książki, młody Anglik Nicholas Urfe, przyjmuje stanowisko nauczyciela na pewnej greckiej wyspie. Tam zaprzyjaźnia się z właścicielem wspaniałej posiadłości. Przyjaźń z milionerem wpędza młodzi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

" Młody mężczyzna zostaje wplątany w śmiertelną psychologiczno-erotyczną grę. Mag to powieść obfitująca w niezwykłe zwroty akcji... Bohater książki, młody Anglik Nicholas Urfe, przyjmuje stanowisk...

@mori @mori

Macie czasem tak że widząc książkę musicie ją przeczytać, bo tak czujecie w środku? Mając w rękach tę właśnie książkę nagle okazuje się, że brak wam słów (i tutaj z tym brakiem słów to różnie, bo alb...

@book_matula @book_matula

Pozostałe recenzje @asiaczytasia

Do grobowej deski
Przyjaźń do grobowej deski

Mówi się o miłości do grobowej deski, ale w przypadku „Trylogii funeralnej” Moniki Wawrzyńskiej chyba powinnyśmy zamienić miłość na przyjaźń. Jagnę, Martę i Magdę połącz...

Recenzja książki Do grobowej deski
Alraune. Historia pewnej żyjącej istoty
Mroczna, perwersyjna, niesamowita

„Odpowiadała za szczęście podczas procesów i wojny, była amuletem strzegącym przed czarami i przyciągała mnóstwo pieniędzy do domu. Powodowała też, że ten kto ją posiada...

Recenzja książki Alraune. Historia pewnej żyjącej istoty

Nowe recenzje

Bóg nie jest wielki
Powstawanie nowej religii
@almos:

Powróciłem po latach do książki jednego z apostołów Nowego Ateizmu i muszę powiedzieć, że jest to trudna lektura. Rzecz...

Recenzja książki Bóg nie jest wielki
Wojna i miłość. Wiktor i Hanka
Wiktor i Hanka
@gulinka:

Marzec. Na drzewach pojawiają się pierwsze pączki. W powietrzu czuć nadchodzącą wiosnę. Świeże kolory zaczynają zastępo...

Recenzja książki Wojna i miłość. Wiktor i Hanka
Spectacular
Must have i must read dla fanów Caravalu <3
@maitiri_boo...:

„Spectacular” to świąteczna nowelka ze świata Caravalu. Akcja toczy się w przeddzień Wielkiego Święta w Valendzie i prz...

Recenzja książki Spectacular
© 2007 - 2024 nakanapie.pl