Detoks recenzja

Mrok w czystej postaci

Autor: @zkotemczytane ·3 minuty
2020-06-07
Skomentuj
5 Polubień
„Detoks” autorstwa Krzysztofa Domaradzkiego to pierwszy tom Trylogii Łódzkiej interesującej serii kryminalnej, której możecie pójść śladami. Jeśli myśleliście, że poczekamy na drugą taką perełkę z cyklu „Polak potrafi”, to byliście w błędzie. Udany debiut zostawia w nas mrok w czystej postaci. To nie jest książka, którą potrafiłam przeczytać na raz. Dzięki swojej surowości, złu, które zostało opisane na kolejnych stronach, musiałam ją dawkować, ale przez to wiedziałam, że to dobra porcja literatury kryminalnej.

Tajną bronią tej książki, która naprawdę wbija czytelnika w fotel, jest fabuła. Historia opowiada o człowieku po przejściach, policjancie, Tomaszu Kawęckim. Inni mówią o nim jakoby alkoholizm zniszczył go od środka, ale gdy tylko w Łodzi dokonano brutalnego morderstwa, śledczy można powiedzieć bierze się w garść. To co widzi w małym mieszkaniu, przeraża nie tylko jego. Rozczłonkowane ciało młodej dziewczyny zostaje ułożone tak jakby była eksponatem z muzeum. Nie ma śladów, a pomieszczenia zamiast pachnąć zbrodnią, wypełnione są po brzegi wonią cytrynowego środka czystości. Wtedy rusza śledztwo, które nie zwalnia tempa, bo tak brutalne morderstwo wywołuje strach u społeczeństwa. Czy to początek seryjnego mordercy? A może środek? Do pilnowania Kawęckiego zostaje przydzielona Magda Giętka, ciekawie zbudowana postać policjantki, której nie na rękę jest pilnowanie aroganckiego alkoholika. Akcja dzieje się szybko, cały czas jesteśmy wręcz atakowani nowymi faktami, a autor potrafi zostawiać fałszywe tropy. Jeśli myślałeś, drogi Czytelniku, że w środku książki dowiesz się, kto zabił, to nie w Detoksie. Dałeś się nabrać autorowi i wówczas dopiero dajesz porwać się książce, bo chcesz znać prawdę.

Moim zdaniem kreacja psychologiczna bohatera skupia się tylko na Tomku Kawęckim, ale został rewelacyjnie stworzony. Mężczyzna jest bystry, momentami przypominał mi Sherlocka Holmesa, który wykorzystując logikę oraz mapę myśli, potrafił dobrze odczytać świat. Bohater ma wady, ma zalety, nie jest postacią krystaliczną, ale przez to jest naturalny, widać jego pasję do zawodu, choć niejednokrotnie w recenzjach wspomina się, że Tomasz Kawęcki jest wypalony i przeżywa pewien kryzys. Wydaje mi się, że to praca daje mu ostoję, bo im bardziej może skupić na czymś myśli, tym lepiej czuje się psychicznie i te zmiany widać w poszczególnych rozdziałach książki. Reszta bohaterów była dla mnie potraktowana trochę po omacku, pojawia się dużo imion, nazwisk i wielokrotnie przyłapywałam się na tym, że nie bardzo wiem, o kim mowa. Miałam wrażenie, że jest ich za dużo, chociaż część z nich niewiele wprowadzała do fabuły. Przez to w mojej głowie rodził się pewien chaos.

Język powieści jest przystępny, malowniczy, ale zaskakuje swoją surowością. W oszczędnych opisach autor ukazuje zło w czystej postaci. Nie ma tu barwnych porównań, a jednak Czytelnik, czy tego chce czy nie, widzi wszystko przed swoimi oczami i to właśnie przerażało mnie najbardziej. Warto zaznaczyć, że celowym zabiegiem autora jest niewspominanie imienia bohatera, tylko pisanie o nim ogólnie, to tylko podsyca naszą ciekawość, co też jest moim zdaniem pewną formą sztuki. Narracja trzecioosobowa rzadko kiedy pozwala nam wniknąć do głowy bohatera książki, a tu były takie momenty.

Patrząc na zdjęcie autora, na jego rok urodzenia, tym bardziej czuję „polską dumę”. Krzysztof Domaradzki jest niewiele starszy ode mnie. Na rynku wydawniczym na szczęście co raz częściej spotykamy się z młodszymi autorami, ale moim zdaniem Domaradzki „napisał sobie” genialny start. Jestem pełna podziwu tego, co zrodziło się w jego głowie, jak cudownie to zaplanował, ile razy wodził mnie za nos, pozwalając iść za fałszywym tropem. Dobry kryminał jest bardzo trudno napisać – Panie Krzysztofie, wielkie brawa. Cieszę się, że na półce czekają kolejne tomy z Trylogii Łódzkiej i już wiem, że niedługo Pańska kolejna książka ujrzy światło dzienne.

Jeśli potrzebujesz książki, która rozpocznie Twoją przygodę z serią kryminalną, będzie Cię jednocześnie przerażać i fascynować, Detoks jest zdecydowanie dla Ciebie. A co jest najpiękniejsze, bo to kocham naprawdę w książkach, że możesz iść śladami zbrodni, jeśli tylko pojedziesz do Łodzi. Śledzić na żywo kroki Tomasza Kawęckiego, odwiedzić te kamienice. Tylko co jest prawdą, a co jest wytworem wyobraźni autora? Musisz to już sprawdzić sam!

Za możliwość poznania Trylogii Łódzkiej serdecznie dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-06-06
× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Detoks
Detoks
Krzysztof Domaradzki
6.9/10
Cykl: Komisarz Tomek Kawęcki, tom 1

W wynajętym mieszkaniu w łódzkiej kamienicy zostają odnalezione zmasakrowane zwłoki studentki Martyny Bułeckiej. Brak śladów sugerujących tożsamość sprawcy. Brak motywów. Brak świadków. Komisarz Tome...

Komentarze
Detoks
Detoks
Krzysztof Domaradzki
6.9/10
Cykl: Komisarz Tomek Kawęcki, tom 1
W wynajętym mieszkaniu w łódzkiej kamienicy zostają odnalezione zmasakrowane zwłoki studentki Martyny Bułeckiej. Brak śladów sugerujących tożsamość sprawcy. Brak motywów. Brak świadków. Komisarz Tome...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Długo decydowałam się na sięgnięcie po "Detoks", a przecież dodałam na swoje półki praktycznie jak tylko tytuł pojawił się na czytelniczych portalach. Mój zapał spowolniły niektóre recenzje, mimo iż ...

@Asamitt @Asamitt

Głównym bohaterem debiutującego w 2018 roku autora książki Pana Krzysztofa Domaradzkiego pt. '' Detoks'' jest komisarz Tomasz Kawęcki oraz przebieg pracy jego kolegów, którzy dzielnie mu asystowali p...

@Anna30 @Anna30

Pozostałe recenzje @zkotemczytane

W świetle nocy
Przepadłam bez pamięci

W świetle nocy Mileny Wójtowicz to doskonała porcja fantastyki, która rozśmiesza aż do łez. Wampiry, czupakabra i inni nienormatywni z olbrzymią dawką humoru. Czas chyba...

Recenzja książki W świetle nocy
Zaklęte Miasteczko. Godzina czarów 2
Wieczór cudów

Zaklęte Miasteczko Małgorzaty Starosty to kontynuacja Godziny Czarów, która otrzymała Nagrodę Czytelników w 31. Ogólnopolskiej Nagrodzie Literackiej im. Kornela Makuszyń...

Recenzja książki Zaklęte Miasteczko. Godzina czarów 2

Nowe recenzje

Wojna i miłość. Wiktor i Hanka
Wiktor i Hanka
@gulinka:

Marzec. Na drzewach pojawiają się pierwsze pączki. W powietrzu czuć nadchodzącą wiosnę. Świeże kolory zaczynają zastępo...

Recenzja książki Wojna i miłość. Wiktor i Hanka
Spectacular
Must have i must read dla fanów Caravalu <3
@maitiri_boo...:

„Spectacular” to świąteczna nowelka ze świata Caravalu. Akcja toczy się w przeddzień Wielkiego Święta w Valendzie i prz...

Recenzja książki Spectacular
Akademia Pana Kleksa
Akademia pana Kleksa
@Marcela:

Jan Brzechwa (właściwie Jan Wiktor Lesman) to polski poeta pochodzenia żydowskiego, autor bajek i wierszy dla dzieci, s...

Recenzja książki Akademia Pana Kleksa
© 2007 - 2024 nakanapie.pl