Wypieki defensywne. Przewodnik dla czarodziejów i czarodziejek recenzja

Czy połączenie czternastoletniej czarodziejki, piernikowych ludków i trupa w piekarni to dobre połączenie? (WYŚMIENITE!)

Choć z uwagi na wiek głównej bohaterki podeszłam do tej książki z dystansem, to już po pierwszych kilkunastu stronach nie mogłam się od niej oderwać. Niesamowicie żartobliwe dialogi, zabawne sytuacje i atmosfera, dzięki której ciągle parskałam śmiechem umiliły mi kilka jesiennych wieczorów. Autorka wykazała się niezwykłym poczuciem humoru, którym obdarzyła Monę i Patyka, czyli dwie najbardziej charakterne postacie w całej historii.

Jeśli myślicie, że bohaterowie w wieku czternastu i dziesięciu lat będą zbyt dziecięcy by Was zainteresować, to jesteście w ogromnym błędzie. Mona jest jedną z najciekawszych bohaterek, jaką miałam zaszczyt kiedykolwiek poznać. Patrzyła na świat zdrowo-rozsądkowo, myślała o konsekwencjach swoich działań i wpadała na kreatywne rozwiązania problemów, jednocześnie zachowując się dalej jak czternastolatka. Zdawała sobie sprawę, że to dorośli powinni mieć więcej odwagi od niej i nie pojmowała, czemu władza zaślepiała ludzi. Nie miała w sobie dziecięcej naiwności, lecz żal, że świat nie wygląda tak, jak powinien.

Humor panujący w "Wypiekach defensywnych" jest zdecydowanym moim ulubionym elementem tej historii, ale na pochwałę zasługuje także ciekawy system magii stworzony przez autorkę. Rzadko kiedy w książkach można spotkać czarodziejów potrafiących zaklinać zakwas chlebowy i ciasto drożdżowe, aby piekły się szybciej, mniej się rumieniły bądź rosły bardziej puszyste. Niecodzienne jest również ożywianie piernikowych ludzików i namawianie ich do zatańczenia kankana. Nie wiem jak Wy, ale ja takiego rodzaju magii jeszcze nie przeczytałam w żadnej książce.

Pomimo tego, że całą opowieść czyta się lekko (i szybko!), to posiada puentę, która dotrze do zarówno młodszych, jak i starszych czytelników. Skłoni do drobnej refleksji i pozostawi po sobie wrażenie, że cała historia była czymś więcej niż tylko szaloną przygodą Mony i Patyka.

PS: Polecam przeczytać podziękowania autorki na końcu książki :)

[współpraca reklamowa z Wydawnictwem SQN]