Obiecaj mi recenzja

Gdzie istnieje granica dotrzymanej obietnicy?

Po lekturze tej książki przekonujemy się o tym jak zaprzysiężone obietnice mogą mieć silny wpływ na nasze życie, jego wyrzeczenia w imię najbliższej osoby.

Choć akcja zaczyna się banalnie, jej przewrotność odmienia całkowity odbiór.

Beth, opiekunce domowego ogniska, matce i żonie, pewnego świat osuwa się spod nóg. Jeden dzień powoduję lawinę przykrych wydarzeń i wpływa na jej całe życie. Na jaw wychodzi zdrada jej męża, jego choroba i... niestety kolejne zdrady. Kobieta czuję się oszukana, nie może sobie wybaczyć własnej naiwności. Mimo tego jest przy nim do ostatnich dni. Jednakże w tym samym czasie okazuje się, że jej urocza córeczka jest chora na tajemniczą chorobę. Brzmi jak niekończące się nieszczęścia?
To dopiero początek zmagań Beth. Po śmierci męża, czuję nadal żal do mężczyzn, poświęca się całkowicie pracy i opiece nad córką.
Wszystko zmienia się za sprawą spotkanego przypadkiem mężczyzny.

Jednak to nie będzie typowe "love story" z "happy endem".
Tutaj akcja zaczyna być coraz bardziej surrealistyczna. Nie chcę za dużo zdradzać, bo dla siły tego zaskoczenia warto przeczytać ją samemu.

Książka idealna na zimowe, świąteczne wieczory. Czyta się jednym tchem i smakuje każdym rozdziałem.
Gorąco polecam!