Śmierć na otwartym morzu recenzja

Młodość Montalbano

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @almos ·1 minuta
2024-01-15
Skomentuj
24 Polubienia
Z niecierpliwością rzuciłem się na kolejną książkę z serii z komisarzem Montalbano, należę bowiem do wcale licznego grona miłośników serii autorstwa Andrea Camilleri. Jest to trzeci tom opowiadań (po 'Obietnica komisarza Montalbano' i 'Pomarańczki komisarza Montalbano') z sycylijskim komisarzem w roli głównej. Dostajemy osiem historii dziejących się w młodości Montalbano, w czasie jednego z nich na przykład dochodzi do zamachu na papieża Jana Pawła II. Czyta się to szybko, połknąłem książkę w trakcie jednego popołudnia.

No cóż, miło jest znowu spotkać niepoprawnego podrywacza Mimi Augello, solidnego glinę Fazio, gapowatego Catarellę, wieczną narzeczoną komisarza – Livię, czy cholerycznego medyka sądowego – doktora Pasquano. Trochę się dowiadujemy o prywatnym życiu Montalbano, na przykład spotyka się z ojcem, z którym nie jest w najlepszych stosunkach, dlaczego? O tym nie wiemy, ciekawy to wątek i nieco tajemniczy. W innych książkach z Montalbano (a nie chwaląc się, znam wszystkie wydane w języku polskim) o ojcu komisarza wspomina się jedynie przy okazji jego śmierci.

Nasz komisarz uczestniczy też w licytacji, w której obiektem handlu są kobiety ze wschodniej Europy i nawet jedną wygrywa... Mamy też przykłady subtelnego języka, jakim mafia komunikuje się z Montalbano: na przykład wysyłając mu kasetę z niemym filmem sprzed wielu lat. Treść owego filmu jest zawoalowaną wiadomością. Poznajemy też uczciwego złodzieja, który kradnie według majątku: od biednych bierze mało, od bogatych więcej. Ale nigdy nie bierze wszystkiego.

Niemniej opowiadania są w większości raczej zdawkowe i szybko się o nich zapomina. Brakuje mi w tym zbiorze pogłębionego tła obyczajowego czy psychologicznego, które zawsze było siłą serii z Montalbano. Nawet kulinarnie nuda: wspomina się o smażonych barwenach czy spaghetti z małżami, ale te potrawy występowały już w paru innych książkach z komisarzem.

Witając zatem ten tom, tęsknię za pełnokrwistymi powieściami z Montalbano. Na szczęście kilka z nich wciąż czeka na przetłumaczenie i wydanie.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2016-01-24
× 24 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Śmierć na otwartym morzu
Śmierć na otwartym morzu
Andrea Camilleri
7/10
Cykl: Komisarz Montalbano, tom 22

W ośmiu opowiadaniach zawartych w tomie komisarz Montalbano zmaga się z przestępstwami rozmaitego typu, nie tylko z morderstwami, ale także z tajemniczym pożarem w hotelu czy ze złodziejem dżentelmen...

Komentarze
Śmierć na otwartym morzu
Śmierć na otwartym morzu
Andrea Camilleri
7/10
Cykl: Komisarz Montalbano, tom 22
W ośmiu opowiadaniach zawartych w tomie komisarz Montalbano zmaga się z przestępstwami rozmaitego typu, nie tylko z morderstwami, ale także z tajemniczym pożarem w hotelu czy ze złodziejem dżentelmen...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @almos

Opowieść wigilijna, czyli kolęda prozą
Mister Scrooge buduje kapitalizm

Dotychczas udawało mi się unikać lektury tej klasycznej opowieści świątecznej, zawsze uważałem ją za ramotkę opowiadającą o tym jak to stary skąpiec pod wpływem wzruszen...

Recenzja książki Opowieść wigilijna, czyli kolęda prozą
Cywilizacja śmierci
Rosjanie też kolonizowali

Niewielka książeczka opowiadająca o rosyjskim kolonializmie. To ciekawa perspektywa, bo myśląc o mocarstwach kolonialnych, automatycznie wymieniamy Wielką Brytanię, Fran...

Recenzja książki Cywilizacja śmierci

Nowe recenzje

Wielka Księga Opowieści Kryminalnych
Kryminalna uczta w doborowym towarzystwie.
@Mirka:

@Obrazek „Jeśli umysł diabolicznego geniusza potrafi wymyślić metodę kradzieży lub morderstwa, która wydaje się niem...

Recenzja książki Wielka Księga Opowieści Kryminalnych
Bez skazy
Bez skazy
@historie_bu...:

„Jest coś pociągającego w człowieku, który jest cholernie dobry w tym, co robi. Każdy krok jest pewny. Wytrenowany. Peł...

Recenzja książki Bez skazy
Bez serca
Bez serca
@historie_bu...:

„Jest iskrą w ciemności. Tańczącymi płomieniami pod rozgwieżdżonym niebem. Lśni jaśniej niż ktokolwiek inny w tym miejs...

Recenzja książki Bez serca
© 2007 - 2024 nakanapie.pl