Czasami nachodzi nas ochota, żeby przenieść się w inne czasy, do starożytnego Egiptu, średniowiecznej Anglii, Francji, czy do powojennego Lwowa lub dekadenckiego Berlina.
Moja fascynacja książkami Joanny Parasiewicz zaczęła się od powieści „Uskrzydleni” lekki styl, romantyzm, duża dawka emocji, sprawiły, że z ogromną ekscytacją czekałam na jej najnowsze dzieło ,,Mistyfikator” powieść historyczna, Lwów – Berlin lata 1917-1924. Tu autorka już od pierwszego akapitu wzbudza ciekawość czytelnika, po przeczytaniu kilku stron mamy przedsmak tego, z czym zetkniemy w całej powieści.
Wiktor Fogel syn pomylonego Stacha, wnuk babki Adeli akuszerki, matki nie pamiętał, matka odeszła, bo była nieszczęśliwa, wtedy ojciec stracił sens życia, stał się miejscowym głupkiem i zamieszkał w gołębniku.
Jako mały chłopiec pomagał babce przy porodach, gdy podrósł, uczył się robić szczotki, tam zdarzył się wypadek, zostaje bez pracy, żeby przeżyć sprzedaje ryby na targu, do dnia, w którym spotkał charakteryzatora z teatru. Fiodor Nikitin miejscowy karzeł, niczym magik nadawał ludziom nowe oblicze. Wiktor rozumiał, że jest to jedyna szansa na lepsze życie, innej nie będzie, bo tylko Fiodor mógł mu pomóc przeistoczyć się w kogoś innego, niż bycie synem przygłupa z gołębnika.
Niezwykły bohater, nietuzinkowy człowiek, nieprzeciętny wygląd. Wiedział, czego chce, dobrze zorientowany na potrzeby i problemy ludzi. Bo on Witor Fogel rozumiał naturę ludzką. Był świadomy, że lubimy czuć się piękni, chcemy być podziwiani, zauważani, boimy się starości, przemijania piękna. Wszechstronnie uzdolniony artysta, równocześnie bardzo głęboko zaangażowany samodoskonalenie. Dużo pracował nad poznaniem, zgłębieniem wszechstronnej wiedzy o antami twarzy, fizjonomii, dynamice mięśni,….
,,Mistyfikator” ukazuje ludzką naturę, z jednej strony dużą bezinteresowną życzliwość, której tak bardzo brakuje w dzisiejszych czasach. Z drugiej kategoryzowanie człowieka, odrzucenie, uprzedzenia wynikające z zakorzenionych stereotypów w danym społeczeństwie, wobec osób „Innych” odróżniający się od pozostałych.
Autorka porusza wiele trudnych tematów dyskryminacja, przemoc fizyczna, skrajne ubóstwo, nierówność społeczna, z którą nawet po upływie wielu lat nie możemy się pogodzić. Uświadamia nam jak ważna, jest w życiu miłość i wzajemne zrozumienie. Jest to opowieść ponadczasowa, którą napisało życie, bo to wszystko, może dotknąć każdego z nas. Powieść, która skłania do głębszej refleksji.
Inspirująca historia zwykłych ludzi z pasją, którzy nie mieli nic, żyli w skrajnej biedzie. Dzięki ogromnej determinacji, ciężkiej pracy i serii szczęśliwych zbiegów okoliczności osiągnęli wielki sukces, coś na zasadzie ,,Od pucybuta do milionera‘’ bo w życiu wszystko jest możliwe, tylko trzeba umieć wyłapać tę chwilę, jaką daje nam los.
Joanny Parasiewicz powoli małymi kroczkami buduje całą fabułę, specyficzni bohaterowie i lekkie pióro sprawia, że cała opowieść pochłania nas całkowicie. Widać doskonale, że autorka jest profesjonalistą, wszystkie szczegóły są przemyślane i dopracowane . To fakty historyczne, stanowiły podkład dla fikcyjnej historii herr Wiktora Fogla ze Lwowa, z Polki. Polecam gorąco.
Przepiękną opowieść mogłam przeczytać dzięki otrzymanemu egzemplarzowi od autorki.