• Tytuł oryginalny: The Longest Ride
• Tłumaczenie: Jacek Manicki, Anna Dobrzańska
• Wydawnictwo: Albatros A. Kuryłowicz
• Rok wydania: 2014
• Oprawa: miękka ze skrzydełkami
• Ilość stron: 496
• Gatunek: Literatura piękna, powieść obyczajowa, romans
„Zapewniać kogoś, że się go kocha, to jedno, a pogodzić się z tym, że miłość do tego kogoś wymaga wyrzeczenia się swoich marzeń, to zupełnie coś innego"
Nicholas Sparks to niekwestionowany mistrz romantycznych historii . Ma tak zwanego pisarskiego "czuja", który sprawia, że czytelnik znajduje w jego powieściach dokładnie to czego oczekuje. Każdy utwór jaki pisze, bardzo szybko staje się bestsellerem,
a twórcy filmowi ustawiają się w kolejce po prawa do jego ekranizacji. W adaptacjach jego powieści wystąpiły już takie gwiazdy kina jak Kevin Costner (List w butelce) czy Richard Gere (Noce w Rodanthe). Swoją szansę dostały także aktorki młodego pokolenia Miley Cyrus (Ostatnia piosenka), oraz Amanda Seyfried (I wciąż ją kocham). Wracając do pisarskich dokonań Amerykanina, niedawno na naszym rynku wydawniczym ukazała się kolejna jego książka. Co tym razem przygotował dla swoich sympatyków?
"Rodzinę ma się zawsze bez względu na wszystko, nawet jak słabną kontakty, bo te zawsze można z powrotem zacieśnić."
W Najdłuższej podróży czytelnik poznaje dwie historie i czworo głównych bohaterów. Pierwszy z nich Ira to starszy pomału żegnający się z życiem mężczyzna, który doświadcza wypadku samochodowego, przekonany, że pomoc nie nadejdzie zaczyna podsumowywać swoje długie i szczęśliwe życie spędzone z ukochaną Ruth. Druga historia rozpoczyna się cztery miesiące wcześniej. Młoda dziewczyna o imieniu Sophia niebawem skończy studia na kierunku historia sztuki. Pewnego dnia za namową przyjaciółki wybiera się na imprezę. Tam spotyka swojego byłego chłopaka, który próbuje się zemścić. Na szczęście w obronie dziewczyny staje Luke. Bohaterka rozmawiając z nim dostrzega, że jest zupełnie inny niż koledzy z uczelni. Para spędza ze sobą dużo czasu, zarówno Sophia jak i Luke dobrze czują się w swoim towarzystwie. Pochodzą z dwóch różnych światów. Ona cały czas się uczy i marzy, aby pracować w jednym z muzeów. On zrezygnował z dalszej edukacji i wybrał pracę na farmie, oraz udział w zawodach rodeo i ujeżdżanie byków. Ona mieszka w akademiku i korzysta z uroków studenckiego życia. On musi ciężko pracować, by utrzymać ranczo, które dla jego matki jest całym światem. Jak widać dzieli ich bardzo wiele, a łączy tylko jedno - miłość. Czy to wystarczy? Czy na takim fundamencie można budować wspólną przyszłość?
„Jeśli istnieje niebo odnajdziemy się, bo bez Ciebie nie ma nieba."
Osiemnasta powieść w dorobku Sparksa to utwór, w, którym mamy do czynienia z dwutorową akcją. Fabuła jest tak skonstruowana, że czytelnik naprzemiennie poznaje historię Iry oraz Sophii i jej chłopaka. Narratorem każdego rozdziału jest inna osoba. Raz opowiada staruszek i wtedy narracja jest pierwszoosobowa natomiast, gdy wydarzenia opisuje Luke lub Sophia, trzecioosobowa. Pisarz zastosował retrospekcję, umiejętnie wplótł wątek kowboja, pokierował akcją tak, żeby czytelnik, choć z czasem zaczyna się czegoś domyślać, praktycznie do samego końca nie wiedział co łączy obie historie. Poza tym wykreował bohaterów, którzy szybko zyskują sympatię czytelnika( ja najbardziej polubiłam Sophię za jej charakter, delikatność i troskliwość). Znów pokazał klasę i stworzył książkę, która zapada w pamięć i do której chce się wracać.
„Sztuka to kłamstwo, które sprawia, że zaczynamy rozumieć prawdę; przynajmniej tę, która dana jest nam, byśmy ją zrozumieli.”
Najdłuższa podróż to opowieść, która albo zaczaruje, albo rozczaruje czytelnika. Jeśli od pierwszych stron nie poczuje on tej magii, tego klimatu, to długie opisy, mało dynamiczna akcja i mieszanie narracjami może nudzić, a brak nawet małych szczegółów pomagających znaleźć element wspólny dla obu historii trochę zniechęcać do dalszej lektury (mnie ta pozycja urzekła, choć byłam odrobinę rozczarowana zakończeniem). Tytuł ten to materiał na kolejną świetną ekranizację. O ile scenarzyści nie zniszczą tej historii i nie zabiorą jej tego czegoś co trudno nazwać, wyjdzie z tego naprawdę dobry film. Wracając do książki, Amerykanin po raz kolejny udowodnił, że jest bardzo dobry w tym co robi. Wie jak i o czym chce napisać. Jego wyczucie sytuacji jest (dla mnie) naprawdę niezwykłe. Facet potrafi pozornie prostą historię zamienić w perełkę, a sposób w jaki opowiada o miłości, jak dozuje emocje to po prostu majstersztyk. Sparks nie daje czytelnikowi prostych odpowiedzi na pojawiające się w jego głowie pytania. Wręcz przeciwnie, nawet w tych ostatnich rozdziałach cały czas przeskakuje na różne fabularne tory nieustannie przeplata ze sobą oba wątki. Diametralnie inni ludzie, których łączy miłość, niewielkie miasteczko, opisy pozwalające lepiej poznać przeszłość bohaterów, ich myśli i motywacje, jednym słowem Sparks w swoim najlepszym wydaniu. Tym razem jednak oddaje on w ręce czytelnika utwór trochę inny niż zawsze, bo wcześniej nie opowiadał dwóch historii jednocześnie. Przedstawia losy starca pogodzonego ze śmiercią i podsumowującego całe swoje dotychczasowe życie i historię dwójki młodych ludzi, którzy dopiero w to trudniejsze, bo dorosłe życie wchodzą. Opowiada o pełnym problemów dzieciństwie, wyrzeczeniach, trudnych decyzjach, walce o to na czym zależy nam najbardziej, pokazuje, że na błędach najwięcej się uczymy, ale przede wszystkim przypomina jak wielka jest siła miłości.
Źródło cytatów:
[1]
http://lubimyczytac.pl/cytaty/213795/ksiazka/najdluzsza-podroz[2] Nicholas Sparks, Najdłuższa podróż, Wydawnictwo Albatros A. Kuryłowicz,
Warszawa 2014, s. 233.
[3] Nicholas Sparks, Najdłuższa podróż, Wydawnictwo Albatros A. Kuryłowicz,
Warszawa 2014, s. 427.
[4] Nicholas Sparks, Najdłuższa podróż, Wydawnictwo Albatros A. Kuryłowicz,
Warszawa 2014, s. 440.