Miłośc silniejsza niż wszystko. Mona recenzja

Miłośc silniejsza niż wszystko. Mona

Autor: @Meme ·3 minuty
2010-12-22
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Na mojej drodze pojawiła się kolejna fantastyczna książka, którą chciałabym dla Was zrecenzować ;) Powieść trafiła w moje ręce nie bez powodu – była to lektura konkursowa. Muszę przyznać, że nie łatwo było mi ją zdobyć. Gdy okazało się, że nie ma jej w miejscowej bibliotece zaczęłam poszukiwania w Internecie. Jednak i te desperackie kroki okazały się bezskuteczne. Gdy już zamierzałam się poddać okazało się, że moja przyjaciółka Eta posiada tę książkę. Dzięki niej właśnie udało mi się przeczytać te wzruszające opowiadanie matki dziewczynki chorej na białaczkę.

Choć musiałam włożyć tyle starań w jej zdobycie, podeszłam do lektury z ogromnym dystansem. Nie miałam ochoty na trudną powieść o śmierci, tragedii rodzinnej, rozpaczy… Jednak gdy zaczęłam czytać język autorki i lekkość słowa nie pozwoliły mi oddalić się od książki. Historia zaczyna się niezwykle niepozornie – przykładna szczęśliwa rodzina niedługo będzie przeprowadzać się do nowego mieszkania. Jednak na ich drodze pojawia się nieoczekiwana „kłoda” – choroba. Białaczka. Niby wszyscy wiedzą jaka jest to choroba, ale nigdy się z nią nie spotkali, a to bardzo trudne żyć ze świadomością, że twój bliski może w każdej chwili umrzeć. Białaczka to niedobór czerwonych krwinek w krwi człowieka. Białaczka jest więc nowotworem, czyli niekontrolowany przez organizm podział komórek organizmu. Ludzie uważają nowotwór za pewną śmierć. Może dlatego ta książka wydaje się tak trudna? Ale dlaczego autorka dobiera słowa tak swobodnie, mimo iż sama brała udział w tych wydarzeniach??

Pani Bureau poprzez swoją książkę przekazuje nam wiele emocji, czytelnik z pewnością sam będzie przeżywał wraz z rodziną mony te wydarzenia. Pisarka pokazuje nam w swojej książce też to co najważniejsze – „Nadzieja zawsze umiera ostatnia” . Pozwolę sobie w tym momencie zacytować, może nieco mniej znane, ale znamienne słowa, według, których podążała Ginette : „Żadna noc nie może być aż tak czarna, żeby nigdzie nie można było odszukać choć jednej gwiazdy. Pustynia też nie może być aż tak beznadziejna, żeby nie można było odkryć oazy. Pogódź się z życiem, takim jakie ono jest. Zawsze gdzieś czeka jakaś mała radość. Istnieją kwiaty, które kwitną nawet w zimie.”. Dla matki Mony również żadem dzień, kiedy choroba nie dawała o sobie znać był takim światełkiem tunelu, gwiazdą na ciemnym nocnym niebie codzienności. Kolejną wartością, której posiadaniem mogła pochwalić się główna bohaterka jest odwaga. Odwaga, ale co to znaczy?? Jest postawa człowieka, która charakteryzuje się brakiem strachu lub umiejętność przezwyciężania go. A jaka była odwaga Ginette ?? Ta kobieta wyróżniała się niezwykła wytrwałością na to co działo się wokół niej, mimo iż początkowo zupełnie gubiła się wśród tych wszystkich straszliwych wiadomości.

Muszę przyznać, że książka jest wartościową powieścią nie tylko pod względem rewelacyjnej fabuły, ale także zawdzięcza to niebanalnym bohaterom. Ojciec dziewczynki, choć początkowo wydaje mi się słabą postacią, w moich oczach w czasie trwania akcji ulega rehabilitacji. Mona – chora dziewczynka, tytułowa bohaterka, osoba o silnej osobowości, nigdy nie poddająca się . Ginette – bohaterka, która najbardziej mnie ujęła, o której mogłabym napisać obszerny opis i jeszcze byłoby mało.

Książka zmusza nas do zastanowienia nad własnym życiem, nad tym czym ono jest dla nas i czy żyjemy właściwie. Wiele z nas powiedziało by to samo co Halina Poświatowska w „ Opowieść dla przyjaciela” : „ Kocham życie, przyjacielu, i nawet wtedy, kiedy zraniło mnie tak bardzo, że przez krótką chwilę zapragnęłam umrzeć, nawet wtedy nie popełniłam zdrady.”. Starajmy się więc żyć z wiarą, nadzieją i odwagą, a na pewno zwyciężymy przeszkody. Książkę ogromnie polecam i muszę przyznać, że nie mogę się doczekać, kiedy chwycę za kolejną część ;)

Moja ocena:

Data przeczytania: 2010-12-04
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Miłośc silniejsza niż wszystko. Mona
Miłośc silniejsza niż wszystko. Mona
Ginette Bureau
9.8/10

Mona ma cztery i pół roku. Jest bardzo żywotna i wesoła, ani chwili nie potrafi usiedzieć w miejscu; jej mama mówi o niej Pełnia życia. Obserwując ją, nikt by nie przypuścił, że wkrótce życie Mony zna...

Komentarze
Miłośc silniejsza niż wszystko. Mona
Miłośc silniejsza niż wszystko. Mona
Ginette Bureau
9.8/10
Mona ma cztery i pół roku. Jest bardzo żywotna i wesoła, ani chwili nie potrafi usiedzieć w miejscu; jej mama mówi o niej Pełnia życia. Obserwując ją, nikt by nie przypuścił, że wkrótce życie Mony zna...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Meme

Drzewo migdałowe
Nigdy nie jest za późno, by otworzyć serce na prawdę

Niezłomność, wytrwałość, poświęcenie... Czasem mimo wszystkich trudności, częściej przeciw oczekiwaniom rodziny i racjonalnemu spojrzeniu otaczających go ludzi. Niesamowi...

Recenzja książki Drzewo migdałowe
Ogród Afrodyty
Historia, która nie nudzi...

Afrodyta nie tylko posiadała nieprzeciętną urodę, ale i była od dawien dawna pożądaną przez wszystkich. Piękna bogini nie raz miała swój odpowiedni wśród kobiet, którym p...

Recenzja książki Ogród Afrodyty

Nowe recenzje

Krew
Od okropieństwa do okropieństwa
@almos:

Kolejny tom cyklu pruszkowskiego o komisarzu Bysiu bardzo jest powiązany z poprzednim, 'Aortą'; myślę, że trudno go czy...

Recenzja książki Krew
Zaśnieżeni
Zaśnieżeni
@meryluczyte...:

"Zaśnieżeni" Catherine Walsh to powieść, którą zaczęłam czytać w odpowiednim momencie i na pewno sprzyjające okolicznoś...

Recenzja książki Zaśnieżeni
Toksyczne układy
Toksyczne układy
@ladybird_czyta:

Kiedy najbliższym zagraża niebezpieczeństwo, człowiek jest w stanie zrobić absolutnie wszystko, by ich chronić. Zgodzis...

Recenzja książki Toksyczne układy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl