Miłość, pierogi i inne nieszczęścia recenzja

Lubicie czytać książki, które kuszą Was już od samego początku?
Piękna okładka, ciekawy opis, przejrzysta czcionka.. Pięknie, prawda?
Ta historia czyta się sama.
Zaczynasz wchodzić w świat Łucji. Kobiety bez pracy, zranionej, nie mającej już nadziei na miłość i dobre życie.
Nagle na jej drodze staje Kacper, znany piłkarz, którego życie rozjechało się nie tylko w sferze uczuciowej ale również zawodowej.
Czy dwoje pokiereszowanych przez życie ludzi ma jeszcze szanse na szczęście?

To jedna z tych historii, które czyta się w jeden wieczór.
Usiadłam z kubkiem gorącej herbaty i dałam się jej ponieść.
Michalina Kowolik pisze tak lekko i przyjemnie, że na prawdę ciężko przerwać.
Na pozór banalna historia z happy endem potrafi zaskoczyć. W jednym momencie cały mój wykreowany świąt runął, Autorka całkowicie mnie zaskoczyła i trzymała w napięciu niemalże do samego zakończenia!

Bardzo podobały mi się charaktery głównych bohaterów.
Łucja dbająca o dobro wszystkich w okół zapomina o sobie i o tym co jest dobre dla niej.. A z drugiej strony nie zwraca uwagi na ogromne zmiany w życiu swojej przyjaciółki zarzucając jej głowę własnymi problemami.
Kacper, łatwowierny facet, który już raz został wykorzyany daje sobą manipulować po raz kolejny.. Czy On nie uczy się na własnych błędach?
Czarny charakter w tej powiesci można wyczuć od razu.. Nie polubiłam go już na początku a z każdym zdaniem tracił w moich oczach coraz bardziej.. Niestety nie wszystko może być piękne! Ktoś musi namieszać!

Połączenie wielu wątków łączy się w całość. Miłość, piłka nożna, kariera, strata dziecka i nadzieja na lepsze życie.. Ta książka pisze prawdziwy scenariusz. Często trzeba wiele wycierpieć żeby być szczęśliwym.. Ale może warto?

Książka jest po prostu genialna! Lekka, napisana prostym językiem, pozwala się odprężyć i zapomnieć o codziennych sprawach.
Jednakże przestrzegam! Nie czytajcie jej z pustym żołądkiem!

Zbliża się piękny weekend więc jesli macie ochotę na historię lekką i świeżą jak otaczająca nas wiosna.. To szybko bierzecie "Miłość, pierogi i inne nieszczęścia"
Polecam, bardzo! 💛